Wielu mieszkańców Górnego Śląska zostało dzisiaj nagle wyrwanych ze snu. Około godziny 4:44 regionem wstrząsnęło mocne drżenie ziemi, które wyraźnie odczuli mieszkańcy Katowic i okolicznych miast.
Krótko przed piątą rano ziemia dała o sobie znać z niespotykaną w ostatnich miesiącach siłą. W wielu mieszkaniach kołysały się meble, a okna drżały w ramach, co wzbudziło zrozumiały niepokój. Relacje napływające z różnych części aglomeracji – Katowic, Mikołowa, Bytomia, Chorzowa, Rudy Śląskiej, Zabrza i Świętochłowic – wskazują, że wstrząs był wyjątkowo silny i trwał kilka sekund. Wielu mieszkańców przyznaje, że był on znacznie mocniejszy od tych, które towarzyszą zwykle eksploatacji górniczej.
Jak potwierdziła Polska Grupa Górnicza, źródło wstrząsu znajdowało się na terenie kopalni Murcki-Staszic w Katowicach. Do zdarzenia doszło w rejonie ściany w pokładzie 401, około 230 metrów na zachód od jej frontu, na głębokości pół kilometra. Energia wstrząsu została oszacowana na dwa miliony dżuli. W czasie zdarzenia pod ziemią przebywały 42 osoby, które natychmiast ewakuowano. Na szczęście nikt nie ucierpiał.
Kopalnia Murcki-Staszic to jeden z kluczowych zakładów górniczych Katowic, działający w dzielnicy Giszowiec. Powstała w 2010 roku z połączenia dwóch kopalń: Murcki i Staszic. Początkowo podlegała Katowickiemu Holdingowi Węglowemu, a od 2017 roku funkcjonuje w strukturach Polskiej Grupy Górniczej. Od 2021 roku tworzy jeden organizm z kopalnią Wujek, pod wspólną nazwą Staszic-Wujek.



































