
Członek Grupy Janowskiej będzie miał swoją ulicę w Katowicach. Chodzi o Erwina Sówkę. Dzisiaj na sesji Rady Miasta Katowice odbędzie się głosowanie w tej sprawie.
Nazwę ulicy Erwina Sówki otrzyma nowo powstała ulica łączącej ul. Szopienicką (Rondo Waltera i Alfreda Gansińców) oraz rondo w rejonie osiedla „Nowy Nikiszowiec” w dzielnicy Janów-Nikiszowiec.
W uchwale załączono biogram artysty, przygotowany przez Muzeum Historii Katowic.
„Erwin Sówka (ur. 18 czerwca 1936 r., zm. 21 stycznia 2021) – malarz nieprofesjonalny, członek „Grupy Janowskiej”. Pochodził z rodziny górniczej. W wieku niespełna 16 lat, podjął pracę w Elektrowni Kopalni Węgla Kamiennego „Wieczorek”. Już wtedy interesowało go malowanie, wykonywał tempery oraz rysunki ołówkiem. Przez dwa lata uczestniczył w zajęciach kursu malarstwa zorganizowanego przez dom kultury przy ul. Francuskiej w Katowicach (później Wojewódzki Ośrodek Kulturalno-Oświatowy). W 1955 roku dzięki rekomendacji Ewalda Gawlika został wprowadzony do znanego już wówczas Koła Plastyków Nieprofesjonalnych (później określanego mianem Grupy Janowskiej). Bliski stał mu się klimat sztuki starożytnego Wschodu. To zamiłowanie odegrało istotną rolę w jego twórczości, choć w wielu obrazach nie brak również wyraźnych odwołań do kultury śląskiej (wizje artysty bardzo często rozkwitają na tle miejscowego pejzażu). Na płótnach Sówki rozpoznajemy widoki dobrze znanych mu obiektów, np. kopalnianej cechowni czy charakterystycznej zabudowy Nikiszowca. Twórca miał doskonały warsztat malarski. Kompozycja jego obrazów realizowana była zawsze w sposób przemyślany, z dużą dbałością o detale. W treści swych dzieł nawiązywał konsekwentnie do mistycznego kodu znaczeń wielu kultur. Elementy o wymowie symbolicznej tworzyły typowy dla niego synkretyzm religijnokulturowy Erwin Sówka należał do najwcześniejszego (historycznego) składu Grupy Janowskiej. Był jej częścią przez 30 lat, później otrzymał status członka honorowego – w dalszym ciągu malował. Całe życie związany był z Katowicami, najpierw Giszowcem i Nikiszowcem, później Zawodziem. Niewątpliwie określić możemy go mianem osobowości artystycznej śląska XX wieku, jego wkład w promowanie oraz popularyzację lokalnego krajobrazu kulturowego jest niepodważalny. Prace tego artysty stawały się też inspiracją dla wielu innych twórców”