Nowa aplikacja Kolei Śląskich działa dobrze. Można płacić „Blikiem”, bilety kosztują nawet 30 procent taniej. Przynajmniej na razie, bo przewoźnik chce przyciągnąć użytkowników innych aplikacji, na których do niedawna też można było liczyć na zniżki. Teraz zniżek już nie ma.
Chodzi o „Kaeśkę”, nową aplikację Kolei Śląskich. Jest wygodna w korzystaniu i przynajmniej na razie nie można jej nic zarzucić. Testowaliśmy ją i faktycznie jest intuicyjna, a dzięki płatności przy pomocy „Blik”, bilety można kupić szybko. Niestety, z innych aplikacji, jak np. Sky Cash, regionalny przewoźnik wycofał 10% zniżki.
„Wprowadziliśmy zniżkę 30-proc. w innym kanale sprzedaży (w aplikacji Kaeśka) na te same bilety, na które obowiązywał rabat 10-proc. Pasażerowie, którym zależy na zakupie biletu ze zniżką, mogą w dalszym ciągu kupić ten bilet taniej, na dodatek z jeszcze większym rabatem niż dotychczas” – wyjaśnia Bartłomiej Wnuk, rzecznik Kolei Śląskich.
Aplikacja działa w systemie Android i iOS.
30-procentowa zniżka obowiązuje na czas testowania nowej aplikacji. Jednocześnie w innych internetowych kanałach sprzedaży oraz w biletomatach przestała obowiązywać 10-proc. zniżka na zakup biletów KŚ.
