Po Katowicach jeżdżą pociągi Kolei Dolnośląskich. Pytamy o sprawę w Kolejach Śląskich. Koleje Śląskie dzierżawią pociągi od Kolei Dolnośląskich i Kolei Mazowieckich, co ma na celu zaspokojenie rosnących potrzeb pasażerów w regionie. Obecnie po torach Katowic jeździ sześć dzierżawionych składów – dwa z Kolei Dolnośląskich i cztery z Kolei Mazowieckich.
„To się bierze z zapotrzebowania naszego regionu. Mamy w dzierżawę chyba 6 składów, 2 z Kolei Dolnośląskich, 4 z Kolei Mazowieckich. To stanowi odpowiedź czysto na potrzeby naszych pasażerów” – mówi Tomasz Niedziela, wiceprezes Kolei Śląskich.
Wiceprezes Niedziela wyjaśnia, że Koleje Śląskie regularnie przeprowadzają przeglądy pociągów, w tym także przeglądy typu P4, które wyłączają składy z eksploatacji na dwa miesiące. Aby zapewnić ciągłość obsługi wszystkich linii, konieczne jest dzierżawienie dodatkowych pociągów.
„Stąd, żeby zapewnić obsługę wszystkich linii, mimo że mamy 66 składów (…) to nie wszystkie są używane jednocześnie. Stąd też ta dzierżawa tych 6 sztuk, w trosce i myśląc o naszym kliencie” – podkreśla wiceprezes.
Plany na przyszłość
W przyszłym roku Koleje Śląskie planują zmniejszyć liczbę dzierżawionych pociągów do czterech. Docelowo dzierżawione składy mają zostać zastąpione nowymi pociągami Kolei Śląskich.
Tytuł napisaliście bardzo dziwacznie. Po Czecha i Niemczech też jeżdżą pociągi polskie i inne a po Krakowie jeżdżą Pociągi Kolei Śląskich i nic w tym dziwnego….