Dworzec kolejowy w Katowicach / fot. Erdem Yidliz
Reklama

Odurzony mężczyzna w piżamie zaczepiał kobietę w Katowicach. Niedawno wyszedł na wolność. Szukają innych poszkodowanych. Chodzi o 31-latka, który miał zaczepiać kobietę w Katowicach. W sieci już pojawiły się historie innych kobiet, które były nagabywane przez mężczyznę.

Zdarzenie opisała pani Karina w sieci. Mężczyzna w sobotę (08.06) zaczepił ją w centrum Katowic.

Reklama

„Mimo że był mocno naćpany, bardzo szybko biega. Gonił mnie od dworca PKP (tam się właściwie przyczepił) do Plebiscytowej, groził, że jeżeli nie pójdę z nim, to coś mi zrobi. Jakiekolwiek próby go zgubić okazały się nieskuteczne, dosłownie „przykleja” się do swojej ofiary i próbuje się jak najmocniej zbliżyć do twarzy. Kiedy dotarłam do celu i wbiegłam do lokalu, szybko znalazł sobie inną przypadkową ofiarę, która po prostu wracała do domu… Był natarczywy, chwytał za ręce i ciągle podążał za dziewczyną, dopóki ochrona lokalu nie zainterweniowała” – opisuje sytuację pani Karina.

Zaznaczyła, że „Policja zgłoszenia nie przyjęła, gdyż „nic nikomu nie zrobił”, niestety żyjemy w czasach, kiedy nikt palcem nie ruszy, dopóki nie stanie się krzywda” – opisywała poszkodowana.

Był wcześniej karany

Policja ostatecznie przyjęła zgłoszenie. Zatrzymano mężczyznę, który, jak się dowiedzieliśmy, był wcześniej karany. Obecnie nie wiemy za co, ale z naszych ustaleń wynika, że wyszedł na wolność w okolicach kwietnia-maja.

Policjanci na miejscu ustalili, że 31-latek był pijany, mocno wyczuwalna była od niego woń alkoholu, do tego kontakt z nim był utrudniony. Podejrzewano, że był pod wpływem środków odurzających, o czym wspominała też w swoim wpisie pani Karina.

Mężczyznę przewieziono do izby wytrzeźwień, ale tam pojawiły się wątpliwości co do jego stanu zdrowia.

„Decyzją lekarza z izby wytrzeźwień została wezwana karetka pogotowia, gdzie mężczyzna został przewieziony do szpitala. Było również podejrzenie, że może znajdować się pod wpływem środków odurzających” – tłumaczy Agnieszka Żyłka z katowickiej policji.

Sprawę prowadzą teraz kryminalni z Katowic. „Policjanci mają jeszcze wiele czynności do wykonania” – usłyszeliśmy na policji. Poszkodowaną już przesłuchano.

Pani Karina mówi o znieczulicy, która panuje w Katowicach. Zwłaszcza, jeżeli chodzi o przypadki tego typu zdarzeń.

„Na randomowych ludzi też nie ma co liczyć, panuje totalna znieczulica. Trzeba sobie samodzielnie radzić. Nie jest to pierwsza sytuacja na dworcu w Katowicach. Jest tam bardzo dużo chorych psychicznie osób oraz ćpunów o różnych porach dnia (wiem, bo przerabiałam), ale to nie była zwykła patologia, tylko psychopata/gwałciciel z obłędem w oczach” – opisuje pani Karina.

Sprawa obecnie jest w toku. O jej rozwoju będziemy informować.

Reklama

1 Komentarz

  1. Państwo tuska . Złapać i wypuścic. Wolne sądy , zburzyć mur na granicy, wpuscić chołote , podwyżki , zamknąć zaklady pracy , podniesc ceny .😄

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Solve : *
25 − 20 =


Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.