Dziewiętnaście lat kibice czekali na ten moment. GieKSa pokonała 1:0 w Gdyni Arkę i awansowała do ekstraklasy.
Wyjściowa jedenastka GieKSy wyglądała tak samo, jak w ostatnim zwycięskim pojedynku z Wisłą Kraków. Piłkarzy z trybun wspierała ponad 700-osobowa grupa kibiców, którzy przyjechali na drugi koniec Polski wierząc, że dzisiaj, po 19 latach, ich ukochany klub wróci do ekstraklasy. Spotkanie rozpoczęło się od ataków Arki, która mogła objąć prowadzenie już w 3 min., na szczęście Kuusk zablokował strzał Kobackiego, który dzięki temu przeleciał nad poprzeczką. Na pierwszą akcję GieKSy trzeba było czekać do 12 min., kiedy Bergier trafił do siatki, ale wcześniej faulował rywala i gol nie został uznany. W odpowiedzi groźnie zza pola karnego strzelał Czubak, ale Kudła wykazał się pewną interwencją. W kolejnych minutach nieznaczną przewagę na boisku uzyskali katowiczanie, ale nie udało im się stworzyć żadnej groźnej akcji, a na dodatek w 22 min. Arka przeprowadziła szybki kontratak zakończony strzałem Kobackiego w słupek. Cztery minuty później sektor gości miał jednak powody do radości. Przepięknym strzałem z okolicy pola karnego popisał się Błąd i wyprowadził Trójkolorowych na prowadzenie. W 34 min. okazję do podwyższenia wyniku miał Mak, niestety nie trafił w bramkę. W doliczonym czasie gry najpierw blisko zdobycia piłki tuż przed bramką był Bergier, ale Lenarcikowi udało się ją wybić. Chwilę później zakotłowało się w polu karnym GieKSy, na szczęście obrońcom udało się wyczyścić sytuację i po 45 min. GieKSa wygrywała z Arką 1:0.
Na początku drugiej odsłony dobrą akcję przeprowadzili katowiczanie, ale Mak się pogubił i nie zdołał oddać strzału. W 53 min. na bramkę strzelał Skóra, ale trafił wprost w Kudłę, który nie miał problemów z obroną. W 55 min. po błędzie Trójkolorowych z kontratakiem wychodził Kobacki, w pościg za nim rzucił się jednak Rogala i zdołał opanować sytuację. W 66 min. w okolicach 20 metra sfaulowany został Repka, ale uderzenie Bergiera przeleciało nad poprzeczką. W 77 min. GieKSa znów umieściła futbolówkę w siatce po świetnym kontrataku, niestety Bergier był na minimalnym spalonym.
W doliczonym czasie gry stuprocentową sytuację zmarnował jeszcze Arak. Podopieczni trenera Rafała Góraka dowieźli jednak zwycięstwo do końca i tym samym po 19 latach wrócili do ekstraklasy.
Arka Gdynia – GKS Katowice 0:1 (0:1)
Bramki: Błąd
Arka Gdynia: Lenarcik – Navarro, Marcjanik, Dobrotka, Azacki (60. Gaprindaszwili), Borecki (82. Turski), Skóra (60. Lipkowski), Milewski, Adamczyk (67. Sidibe), Kobacki, Czubak.
GKS Katowice: Kudła – Wasielewski (83. Jaroszek), Kuusk, Jędrych, Komor, Rogala (76. Shibata)- Błąd, Kozubal, Repka, Mak (69. Marzec) – Bergier (83. Arak).