GieKSa w ostatni wtorek przegrała w Jastrzębiu z JKH 3:4. Dzisiaj we własnej hali katowiczanie się zrewanżowali, wygrywając 4:1.
Początek spotkania to twarda walka obu zespołów bez wielu groźnych akcji. Wynik meczu otworzył dobrze znany w Katowicach Starzyński, który wykorzystał w 10 min. błąd obrony. Na odpowiedź gospodarzy nie trzeba było jednak długo czekać, bo już w 14 min. Monto stanął oko w oko z Miarką i doprowadził do wyrównania. W końcówce tercji GieKSa grała jeszcze w przewadze jednego zawodnika, ale jastrzębianie bez problemów się obronili i po 20 minutach był remis 1:1.
Druga odsłona rozpoczęła się dobrze dla podopiecznych trenera Jacka Płachty. W 23 min. świetne podanie od Pasiuta otrzymał Michalski, wymanewrował Miarkę i wyprowadził swoją drużynę na prowadzenie. Kilka minut później znów mógł być remis, ale grający w przewadze goście trafili w słupek. W 36 min. przed szansą stanął Sokay, ale tym razem to przyjezdnych uratował słupek i na drugą przerwę drużyny schodziły przy stanie 2:1 dla GieKSy.
W trzeciej odsłonie Trójkolorowi przypieczętowali zwycięstwo strzelając kolejne dwie bramki. Najpierw w 43 min. drogę do siatki znalazł Sokay, wykorzystując dobre podanie od Olssona, a w 49 min. wynik meczu ustalił kapitan zespołu Grzegorz Pasiut. Ostatecznie GieKSa pokonała więc JKH 4:1, rewanżując się za porażkę z zeszłego tygodnia.
GKS Katowice – JLH GKS Jastrzębie 4:1 (1:1; 1:0; 2:0)
Bramki: Monto, Michalski, Sokay, Pasiut – Starzyński
GKS Katowice: Murray (Kieler) – Delmas, Kruczek, Michalski, Pasiut – Varttinen, Koponen, Iisakka, Monto, Hitosato – Cook, Wanacki, Smal, Sokay, Olsson oraz Maciaś i Lebek.
JKH GKS Jastrzębie: Miarka (Lacković) – Kostek, Wajda, Urbanowicz, Paś, Rajamaki – Górny, Bagin, Izacky, Starzyński, Spirko – Viinikainen, Martiska, Bernhards, Jarosz, Arrak – Kameneu, Nalewajka R., Kiełbicki, Nalewajka Ł., Zając.