Kompletnie pijany mężczyzna wiózł syna samochodem. Zatrzymał go katowicki policjant, w czasie wolnym od służby. Pomogły mu w tym dwie inne osoby. Kierowca na podwójnym gazie nie miał prawa jazdy, ale ma teraz mnóstwo problemów. Bo usłyszał m.in. zarzut narażenia małoletniego na utratę zdrowia i życia.
Funkcjonariusz z Katowic jadąc jedną z ulic w Oświęcimiu zauważył, że znajdujący się przed nim Seat ma problem z utrzymaniem prostego toru jazdy. Policjant podejrzewał, że kierowca może być pijany albo chory, zgłosił sprawę na numer 112 i dalej jechał za pojazdem.
„Na jednej z ulic osiedla Zasole seat uderzył w krawężnik, po czym się zatrzymał. Policjant również zatrzymał swój pojazd, a następnie podbiegł do seata, lecz wtedy jego kierowca ponownie ruszył. Z pomocą policjantowi pospieszył mieszkaniec Łęk, który podjechał swoim samochodem i razem ruszyli za seatem. W tym momencie do działania włączyła się kierująca oplem. Swoim samochodem zablokowała seatowi drogę ucieczki. Wtedy policjant podbiegł do pojazdu, udaremniając kierowcy dalszą jazdę” – informuje Agnieszka Żyłka z katowickiej policji. „Jak się okazało 47 – letni mieszkaniec gminy Oświęcim był nietrzeźwy. Badanie wykazało, że miał 2,6 promila alkoholu w organizmie. Nie posiadał również uprawnień do kierowania. Pasażerem seata był 14 – letni syn kierowcy” – dodaje.
Małoletniego policjanci oddali pod opiekę rodziny, natomiast mężczyzna został zatrzymany i trafił do oświęcimskiej komendy Policji.
47-latkowi grożą 2 lata więzienia, i co najmniej trzyletni zakaz kierowania pojazdem. Do tego grzywna nawet do 60 tys. zł. To jednak nie koniec, bo za narażenie na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty zdrowia bądź życia małoletniego grozi kara pozbawienia wolności do pięciu lat. W związku z jazdą pojazdem mechanicznym pomimo braku uprawnień do Sądu Rejonowego w Oświęcimiu zostanie skierowany odrębny wniosek o ukaranie.
O zdarzeniu zostanie również powiadomiony Wydział Rodzinny i Nieletnich Sądu Rejonowego w Oświęcimiu.
