Chcą pytać mieszkańców Katowic o problemy w dzielnicach. „Centralnie mom w dup…” usłyszeli na Rynku 

Młodzi ludzie, chcą pytać mieszkańców Katowic o problemy w dzielnicach. Na Rynku usłyszeli od kobiety, że ma wszystko „w dup…”. Nie lada wyzwanie postawili sobie młodzi działacze stowarzyszenia „Nowe Katowice”. Chcą rozmawiać z mieszkańcami Katowic o ich problemach. W trakcie konferencji prezentującej założenia ich akcji usłyszeli sporo inwektyw i przekleństw od jednej z kobiet na Rynku. 

Dzisiaj na Placu Kwiatowym grupa młodych ludzi ze stowarzyszenia „Nowe Katowice” prezentowała założenia swojej akcji, w ramach której chcą rozmawiać z mieszkańcami miasta na temat problemów występujących w różnych rejonach Katowic. Na początek chcą przeprowadzić rozmowy z mieszkańcami Śródmieścia, docelowo wszystkich dzielnic.

Powstanie „Katowicka Lista Spraw”

Planujemy stworzyć wspólną listę spraw, uwag, projektów wraz z mieszkańcami, które później będziemy chcieli przekazać Urzędowi Miasta Katowice” – mówił Kacper Kwiecień z Nowych Katowic. „Chcemy przede wszystkim zająć się kwestiami infrastrukturalnymi, transportowymi, ale również społecznymi, które mieszkańcy zauważają na terenie dzielnic. Zaczynamy od Śródmieścia” – dodaje. 

W najbliższą sobotę (17 czerwca) o godzinie 17.00 w COP przy ulicy Kopernika 14 rozpocznie się cała akcja. Dzień później aktywiści będą chodzili z mieszkańcami po dzielnicy i mają dyskutować o potrzebnych zmianach. 

„Centralnie mom w dup…” 

W trakcie konferencji podeszła do zebranych starsza kobieta, która prosiła o pieniądze, a właściwie się ich domagała. „Ja płacę na Ukraińców z podatków” – mówiła i wyciągnęła pusty papierowy kubek po napoju i czekała na pieniądze. Gdy usłyszała, że pieniędzy nie dostanie, to zaczęła wyzywać i przeklinać w stronę zebranych. 

„Ten głupi pajac nie wie teraz co zrobić” – mówiła. W trakcie litanii przekleństw, powiedziała, że ma wszystko „centralnie” w mniej szlachetnej części pleców. Po chwili odeszła i zaczęła zaczepiać inne osoby przebywające na Rynku. Co ciekawe, nieco wcześniej przechodził w tym rejonie patrol straży miejskiej. Kobieta nieświadomie unaoczniła jeden z problemów katowickiego Rynku i Śródmieścia – żebractwo. 

Będzie dubel? 

Nowe Katowice mają nadzieję na zgłaszanie uwag innych niż te np. na platformie Naprawmyto czy projektów do Budżetu Obywatelskiego.

„Mamy nadzieję, że projekt zaktywizuje mieszkańców do większej aktywności na rzecz dzielnic”  – mówili aktywiści. Do końca roku chcą odwiedzić jak największą liczbę dzielnic. Po Śródmieściu pierwsze w kolejności mają być południowe dzielnice Katowic. 

Aktywność młodych ludzi wsparło stowarzyszenie Forum Katowic, które reprezentował radny Krzysztof Kraus. 

„Nie wszystkie projekty, nie wszystkie pomysły mieszkańców nadają się do przeprocedowania przez Budżet Obywatelski czy Inicjatywę Lokalną, tych problemów jest więcej, czasami są nieuchwytne. Jak jest kwestia patroli straży miejskich czy policji, tego nie połapiemy przez Budżet Obywatelski, zresztą tych rzeczy jest o wiele więcej” – mówi radny Kraus. 

Nowe Katowice na swoich profilach w mediach społecznościowych będą informowały o dzielnicach, które odwiedzą, nawiążą także współprace z radami dzielnic i klubami dzielnicowymi.