Sosnowiec: Mężczyzna miał dwa krokodyle w domu. Jeden nie przeżył. O tym, że mieszkaniec dzielnicy Pogoń ma w swoim domu jednorodzinnym dzikie zwierzęta powiadomiono policję, jak się okazało chodziło o krokodyle nilowe.
„Gad znajdował się w przybudówce do garażu należącego do 54-latka. Oprócz niego w „basenie” mundurowi znaleźli drugiego, martwego krokodyla. Zwierzę zostało odebrane właścicielowi. Przy współpracy sosnowieckiej Policji z tutejszą Strażą Pożarną, krokodyl został odłowiony przez pracowników ZOO i przewieziony do Poznania, gdzie zostały mu zapewnione właściwe warunki” – informuje policja.
Krokodyl był w bardzo złym stanie.
„Zwierzę przebywało bardzo długo w fatalnych warunkach utrzymania w wodzie ze zmacerowanymi zwłokami samicy- towarzyszki, bardzo obawiamy się efektów zatrucia, które ze względu na specyficzny metabolizm krokodyli mogą ujawnić się z czasem. To była bardzo trudna akcja ratownicza” – poinformowali pracownicy poznańskiego ZOO.
W związku z tym zdarzeniem prowadzone jest postępowanie dotyczące posiadania i przetrzymywania żywych zwierząt gatunków niebezpiecznych, za co grozi kara pozbawienia wolności do 5 lat. Z uwagi na charakter sprawy, zarówno kwalifikacja, jak i jej zakres mogą się zmienić.
Obecnie prowadzone są dalsze czynności w spawie.