Katowicki sąd zajmie się sprawą napaści w mieszkaniu. Agresor wszedł jak do siebie, domownika obezwładnił paralizatorem, ukradł gotówkę i biżuterię o wartości przeszło miliona złotych. Rozbój z użyciem niebezpiecznego narzędzia, to tylko jeden ze stawianych 37-latkowi zarzutów. Kolejne to udzielenie innej osobie substancji psychotropowych, groźby karalne, posiadania środków odurzających i psychotropowych. Akt oskarżenia trafił już do Sądu Okręgowego w Katowicach .
„Z ustaleń śledztwa wynika, że do zdarzenia doszło w lipcu 2022 roku w Mysłowicach. Dowody zgromadzone w sprawie wskazują, iż do otwartego mieszkania pokrzywdzonego wszedł oskarżony, który najpierw obezwładnił paralizatorem pokrzywdzonego, a następnie grożąc pozbawieniem życia skrępował go. Po przeszukaniu mieszkania sprawca dokonał kradzieży na szkodę pokrzywdzonego gotówki i biżuterii o łącznej wartości 1.172.200 złotych” – informuje Marta Zawada-Dybek z Prokuratury Okręgowej w Katowicach.
Mysłowicka prokuratura wszczęła śledztwo, prowadzone w sprawie czynnośći doprowadziły do zatrzymania podejrzanego mężczyzny w styczniu 2023 roku, a następnie do przedstawienia mu zarzutów.
Sąd Rejonowy w Mysłowicach, na wniosek prokuratora, zastosował wobec podejrzanego tymczasowy areszt, który w sprawie stosowany jest do chwili obecnej.
„W trakcie przeszukania miejsca zamieszkania podejrzanego zabezpieczano kokainę i marihuanę. W toku śledztwa zgromadzono także dowody wskazujące, iż oskarżony udzielił osobie trzeciej kokainę” – informują śledczy.
Oskarżony w śledztwie przyznał się jedynie do popełnienia przestępstwa posiadania środków odurzających i psychotropowych, do pozostałych czynów nie przyznał się.
Mężczyzna w przeszłości był wielokrotnie karany, a zarzucanych mu czynów dopuścił się w warunkach recydywy przez co kara może być wyższa.
Przestępstwo rozboju z użyciem niebezpiecznego narzędzia zagrożone jest karą od 3 lat pozbawienia wolności.
