Nietrzeźwi kierowcy autobusów w Katowicach. Na promilach jeździli też samochodami, hulajnogami i rowerami. W ostatnim czasie dokonano sporej ilości zatrzymań jadących na podwójnym gazie.
„W ostatnim czasie mieliśmy trzech kierujących autobusami komunikacji miejskiej, którzy byli pod wpływem alkoholu” – mówi Agnieszka Żyłka z katowickiej policji.
Zatrzymań wśród kierowców autobusów dokonano jeszcze przed świętami. 27 marca na DTŚ-ce w Katowicach zatrzymano kierującego autobusem 54-letniego obywatela Gruzji. Jechał autobusem marki Solaris do zajezdni – miał 0,56 promila alkoholu w wydychanym powietrzu.
10 kwietnia na ulicy Panewnickiej zatrzymano kierującego autobusem linii 12 obywatela Indii. Jechał na zlecenie PKM-u Katowice. 40-latek miał promil alkoholu w wydychanym powietrzu.
„Wykonując manewr cofania spowodował kolizję uderzając w Toyotę. Autobus był bez pasażerów, zatrzymano mężczyźnie prawo jazdy kategorii B, C, D i E” – opisuje rzecznik katowickiej policji.
11 kwietnia na ulicy Obrońców Westerplatte zatrzymano kierującego autobusem obywatela Ukrainy. Ten prowadził pojazd na zlecenie ZTM-u. Stwierdzono u niego 0,44 promila alkoholu w wydychanym powietrzu. W autobusie znajdowali się pasażerowie.
Od 1 stycznia do 12 kwietnia tego roku zatrzymano w Katowicach w sumie 115 nietrzeźwych kierujących oraz 74 po użyciu alkoholu. Ujęto też 35 kierujących rowerem lub hulajnogą elektryczna oraz 4 osoby po narkotykach.
W trakcie bezpiecznego świątecznego weekendu katowiccy policjanci przeprowadzili ponad 1,5 tys. kontroli trzeźwości. W czasie akcji zatrzymano 5 nietrzeźwych kierujących i 13 po użyciu alkoholu, którzy kierowali rowerem lub hulajnogą. Wśród tych 13 byli rekordziści. 61-latek miał 2,2 promila alkoholu w organizmie podczas kierowania rowerem. Ukarano go mandatem wysokości 2,5 tys. zł. Podobny mandat dostał mężczyzna, który hulajnogą elektryczną jechał mają w organizmie 0,8 promila.
