GieKSa pokonała na wyjeździe Zagłębie Sosnowiec 3:2. Zwycięską bramkę w drugiej minucie dogrywki zdobył Brandon Magee.
Spotkanie rozpoczęło się bardzo dobrze dla katowiczan, którzy już w trzeciej minucie objęli prowadzenie po trafieniu Grzegorza Pasiuta. Potem podopieczni trenera Jacka Płachty stworzyli jeszcze kilka dogodnych sytuacji, ale to sosnowiczanie atakowali groźniej. Najbliżej pokonania Murraya był Krawczyk, ale jego strzał w 13 min. trafił w poprzeczkę.
Początek drugiej odsłony znów był udany dla GieKSy. W 23 min. Hitosato świetnie obsłużył Olssona, a ten nie miał problemu z pokonaniem Spesnego. Dwie minuty później jednak w jednej akcji katowiczanie otrzymali dwa wykluczenia, co skończyło się kontaktowym golem grającego jeszcze kilka tygodni temu w Katowicach Blomqvista.
W trzeciej tercji goście cofnęli się do obrony i wyraźnie nastawili się na obronę jednobramkowej przewagi. Ta taktyka zemściła się na nich w 56 min., kiedy Murray musiał wyciągać krążek z siatki po raz drugi po uderzeniu Pavlenki. Końcówka spotkania i dogrywka to duża przewaga katowiczan, którzy szukali zwycięskiego trafienia. Ta sztuka udała im się w 62 min., a autorem złotego gola został Brandon Magee.
Zagłębie Sosnowiec – GKS Katowice 2:3 (0:1, 1:1, 1:0, d. 0:1)
0:1 Grzegorz Pasiut – Maciej Kruczek, Mateusz Rompkowski (02:40)
0:2 Hampus Olsson – Shigeki Hitosato, Teemu Pulkkinen (22:58)
1:2 Christian Blomqvist – Sebastian Modén, Jarosław Rzeszutko (24:40, 5/3)
2:2 Aleksandr Pawlenko – Jarosław Rzeszutko, Witalij Andrejkiw (55:14)
2:3 Brandon Magee – Matias Lehtonen (61:44)
Zagłębie Sosnowiec: Spesny (Lipiński) – Naróg, Andreikiv, Witecki, Kozłowski, Pavlenko – Khoperia, Kotlorz, Moden, Rzeszutko, Blomqvist – Krawczyk, Michałowski, Kogut, Nahunko, Piotrowicz – Gniewek, Opiłka, Sikora, Butsenko, Bernacki.
GKS Katowice: Murray (Miarka) – Rompkowski, Kolusz, Fraszko, Pasiut, Magee – Maciaś, Wanacki, Krężołek, Lehtonen, Bepierszcz – Kruczek, Wajda, Olsson, Pulkkinen, Hitosato oraz Lebek, Smal, Ciepielewski.