26,7 mkw. – na taki metraż mieszkania (kupionego na kredyt) stać singla mieszkającego w Katowicach. Rodzina 2+1 może sobie pozwolić na lokum o powierzchni 51 mkw. To dobry wynik w porównaniu z innymi miastami w Polsce – tak wynika z raportu branżowego portalu RynekPierwotny.pl. Pod względem dostępności mieszkaniowej Katowice zajęły 2 miejsce w Rankingu.
Ranking Dostępności Mieszkaniowej, to raport w którym pod lupę wzięto 10 największych miast w Polsce, posiadających jednocześnie dużą ofertę nowych lokali. Eksperci sprawdzili, jak w tych metropoliach wygląda relacja cen metrażu mieszkań do wysokości zarobków, wielkość oferty nieruchomości mieszkaniowych oraz dostępność kredytowa, liczona jako liczba metrów kwadratowych nowego M możliwa do zakupienia na kredyt w obecnych warunkach.
Z czerwcowych danych GUS wynika, że najwyższymi zarobkami kusiły Kraków, Warszawa i Gdańsk. Niestety wysokie płace idą tu w parze z wysokimi cenami mieszkań. W Bydgoszczy, która zwyciężyła w rankingu, pensje są co prawda mniejsze (6 411 zł brutto), ale i niższe są ceny nieruchomości (8 482 zł/mkw.) Z kolei w Katowicach, średnie wynagrodzenie brutto wynosiło w czerwcu 7 246 zł, ceny mieszkań oscylowały natomiast na poziomie 9 589 zł/mkw.
Najgorzej pod względem stosunku zarobków do cen mieszkań wypada Warszawa. W stolicy w czerwcu br. za przeciętną pensję można było kupić zaledwie 0,57 mkw. nieruchomości. Z kolei w Katowicach, za jedną przeciętną pensję w czerwcu br. mogliśmy kupić 0,76 mkw. nowego mieszkania. To obok Bydgoszczy najlepszy wynik w tej kategorii.