GieKSa odniosła kolejne wyjazdowe zwycięstwo w Polskiej Hokej Lidze. Dzisiaj katowiczanie pokonali 1:0 GKS Tychy po bramce Hampusa Olssona w ostatniej tercji.
Mecz w Tychach pomiędzy gospodarzami, którzy przystąpili do niego w roli lidera i obrońcą mistrzowskiego tytułu od początku mógł podobać się licznie zgromadzonej na Stadionie Zimowym publiczności. Obie drużyny w pierwszej tercji stworzyły po kilka bardzo dobrych akcji, ale obaj bramkarze wykazali się wysokimi umiejętnościami i po 20 minutach był bezbramkowy remis.
Drugą odsłonę podopieczni trenera Jacka Płachty rozpoczęli w osłabieniu po karze dla Rompkowskiego. Kiedy do końca kary katowiczanina brakowała już tylko sekunda krążek w siatce umieścił Dupuy. Rywal jednak przeszkadzał Murrayowi i gol został nie został przez sędziów zaliczony, co spotkało się z niezadowoleniem publiczności. Ta sytuacja wyraźnie podrażniła gospodarzy, którzy zdecydowanie częściej gościli pod katowicką bramką. Defensorzy GieKSy radzili sobie jednak dobrze, a w dodatku na posterunku stał świetnie dzisiaj dysponowany Murray i po dwóch tercjach nadal było 0:0.
O losach spotkania przesądziła kara dla Bartosza Ciury w 45 min., który za grę wysokim kijem powędrował na ławkę aż na cztery minuty. Tę okazję wykorzystała GieKSa. Niezawodny Grzegorz Pasiut w 49 min. wyłożył krążek do Olssona, a ten pokonał Fucika i otworzył wynik spotkania. Tyszanie do samego końca próbowali odrobić straty, ale pomimo licznych sytuacji nie potrafili zaskoczyć Murraya. Najbliżej szczęścia byli na kilka sekund przed końcową syreną, kiedy jeden z napastników miał przed sobą pustą bramkę, ale jego strzał przeleciał obok słupka. Mecz zakończył się więc jednobramkowym zwycięstwem gości, którzy już w najbliższą niedzielę pojadą do Krakowa, gdzie rozegrają pojedynek z Cracovią.
GKS Tychy – GKS Katowice 0:1 (0:0, 0:0, 0:1)
Bramka: Olsson
GKS Tychy: Fucik (Lewartowski) – Ciura, Pociecha, Bukowski, Galant, Jeziorski – Bizacki, Kaskinen, Sedivy, Komorski, Mroczkowski – Jaśkiewicz, Bagin, Szturc, Boivin, Dupuy – Younan, Ubowski, Marzec, Starzyński, Gościński.
GKS Katowice: Murray (Miarka) – Rompkowski, Kolusz, Fraszko, Pasiut, Magee – Mikkola, Wanacki, Blomqvist, Smal, Monto – Kruczek, Wajda, Prokurat, Lehtonen, Pulkkinen – Musioł, Maciaś, Bepierszcz, Olsson, Hitosato.