Radny czeka 13 miesięcy na odpowiedź z Urzędu Miasta Katowice. Formalnie miasto ma 14 dni na udzielenie odpowiedzi radnemu, ale ze zrozumiałych względów – np. potrzeby zasięgnięcia dodatkowej opinii czy przeprowadzeniu bardziej szczegółowego rozeznania tematu, ten czas może zostać przedłużony. W tym przypadku wygląda na to, że urząd po prostu trochę schował głowę w piasek, albo zignorował pytanie. Chyba, że miasto faktycznie potrzebuje tyle czasu na analizę. Chodzi o upamiętnienie piłkarza, który grał w Reprezentacji Rzeczpospolitej i…III Rzeszy.
W czerwcu 2021 roku radny Dawid Durał zwrócił się do miasta o upamiętnienie Ernesta Wilimowskiego. To polski piłkarz urodzony w 1916 roku w Katowicach, występował na pozycji napastnika, reprezentant Polski (1934–1939) i III Rzeszy (1941–1942). Miasto wtedy zamieściło w mediach społecznościowych post przypominający postać piłkarza z Katowic, czym wywołało interpelację radnego.
„Kilka dni temu Katowice oficjalny profil miasta pisał o postaci Ernesta Wilimowskiego i jego związku z Katowicami. Bardzo cieszy ta postawa, wydaje się jednak zasadne pójść dalej i sfinansować tablice pamiątkową o tej postaci oraz jej montaż na budynku przy ul. Barbary w porozumieniu z właścicielem obiektu” – napisał wtedy radny Dawid Durał.
Mariusz Skiba, wiceprezydent Katowic stwierdził, że na razie miasto nie może się jednoznacznie określić. Było to jeszcze w czerwcu 2021 roku. „Sprawa wymaga dodatkowych analiz. Informacja w tej kwestii zostanie Panu przekazana w późniejszym terminie” – stwierdził wiceprezydent miasta.
Minął ponad rok a miasto ciągle nie odpowiedziało radnemu. Dlatego ten postanowił sprawdzić jak bardzo miasto rozeznaje ten temat. Czy przekazanie tematu do dalszych analiz to nie jest eufemizm oznaczający, że nigdy nie otrzyma się odpowiedzi w temacie.
„Mamy lipiec kolejnego roku i w dalszym ciągu brak odpowiedzi. W związku z powyższym interpeluję o: – skan pism wychodzących z Urzędu w powyższej sprawie – skany pism przychodzących do Urzędu w powyższej sprawie – informacje dlaczego przez 13 miesięcy nie otrzymałem żadnej informacji” – czytamy w interpelacji radego Durała.
I tutaj ponownie – formalnie miasto ma 14 dni na odpowiedź…
