Mieszkańcy zgłaszają usterki na NaprawmyTo.pl. Z tym, że niektóre zgłoszenia latami czekają na odpowiedź, nie mówiąc już o interwencji w danej sprawie. „bez działań miasta serwis traci sens” – pisze nam jeden z mieszkańców i trudno się z nim nie zgodzić.
Naprawmyto.pl jest efektem współpracy kilkunastu organizacji pozarządowych z całej Polski i ma ułatwiać komunikację między mieszkańcami a samorządem. System powstał dzięki Fundacji im. Stefana Batorego. W skład zespołu przygotowującego Naprawmyto.pl wchodziło m.in. Stowarzyszenie Aktywności Obywatelskiej „Bona Fides” z Katowic. To właśnie Bona Fides po stworzeniu platformy w 2012 roku proponowało katowickim urzędnikom skorzystanie z możliwości jakie daje platforma. Miasto zdecydowało się na to dopiero w 2018 roku.
Ponad 2 lata czekania
Na ulicy Rolnej jeden z mieszkańców zauważył uszkodzoną jezdnię. Sprawę zgłosił w serwisie NaprawmyTo.pl. „Na ul. Rolnej naprzeciw pawilonów (między Wozaków a Wodospady) jest popękana i pofalowana jezdnia. Proszę o naprawę” – czytamy w zgłoszeniu. Miało to miejsce w lutym 2020 roku. Do tej pory zgłoszenie po prostu sobie wisi – ma status „przyjęte do rozpoznania”.
„Niestety niektóre ze spraw nie są rozwiązywane przez służby miejskie od bardzo długiego czasu – myślę że warto to nagłośnić, gdyż bez działań miasta serwis Naprawmyto.pl traci sens” – pisze do InfoKatowice.pl nasz użytkownik. Trudno się z nim nie zgodzić. W marcu ubiegłego roku jeden z mieszkańców oznaczył na mapie nieświecące latarnie na ulicy Kościuszki. Sprawę przekazano do Miejskiego Zarządu Ulic i Mostów w Katowicach, ciągle czeka na swój szczęśliwy finał.
W kwietniu 2021 jeden z mieszkańców zgłosił, że na ulicy Zgrzebnioka stoi porzucona stara Skoda. „Samochód znajduje się na małym parkingu przy warsztatach samochodowych w Katowicach przy ul. Zgrzebnioka 29 (wjazd od ul. Meteorologów). Brak tablic rejestracyjnych, bardzo zły stan techniczny. Stoi od kilku miesięcy w tym samym miejscu” – czytamy w zgłoszeniu. W maju 2022, czyli po ponad roku przyszła odpowiedź ze strony miasta.
„Pojazd zaparkowany jest na terenie prywatnym. Zgodnie z prawem o ruchu drogowym straż miejska podejmuje działania na drodze publicznej, strefie ruchu i strefie zamieszkania. Zostanie wysłane pismo do właściciela z prośba o usunięcie pojazdu” – czytamy w serwisie.
Miasto twierdzi, że ma zgłoszeń bardzo dużo. Obecnie jest to ponad 25 tys. alertów. 19,2 tys. już zostało naprawione – poinformowała nas Sandra Hajduk z katowickiego magistratu.
„Każdy alert jest inny, dlatego trudno na podstawie jednostkowych przypadków wyciągać wnioski o działaniu całej aplikacji. Co ważne platforma pozwala każdemu użytkownikowi na śledzenie zgłoszonego alertu i czytanie komunikatów o aktualnym statusie sprawy, zadawanie pytań i komentowanie. Termin rozwiązania problemu zależy od wielu czynników, jak: własność terenu czy infrastruktury, stopień skomplikowania „naprawy” czy koszty. Podkreślamy jednak, że NaprawmyTo jest przede wszystkim narzędziem współpracy z mieszkańcami, aktywizowania lokalnej społeczności i partycypacji” – wyjaśnia rzecznik magistratu.