Rasizm na Placu Kwiatowym w Katowicach? Po manifestacji szukają mężczyzny, któremu mogą grozić 2 lata więzienia. Katowicka policja szuka mężczyzny, który miał nawoływać „do nienawiści z powodu ich przynależności etnicznej i rasowej”. Opublikowała jego wizerunek.
Sprawę prowadzą kryminalni z Katowic. Do zdarzenia doszło 5 października 2021 roku na Placu Kwiatowym w Katowicach.
„Widoczny na zdjęciu mężczyzna podczas zgromadzenia zorganizowanego w obronie uchodźców i ich dzieci pochodzących z Afryki Północnej i Bliskiego Wschodu oraz cechujących się ciemniejszym kolorem skóry, publicznie nawoływał do nienawiści z powodu ich przynależności etnicznej i rasowej” – informuje Agnieszka Żyłka z katowickiej policji.
W związku z czym podejrzewany jest o popełnienie przestępstwa z art. 256 § 1 k.k.
„ Kto publicznie propaguje faszystowski lub inny totalitarny ustrój państwa lub nawołuje do nienawiści na tle różnic narodowościowych, etnicznych, rasowych, wyznaniowych albo ze względu na bezwyznaniowość, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2”.
Świadkowie zdarzenia, osoby mogące rozpoznać mężczyznę lub posiadające jakiekolwiek informacje mogące przyczynić się do ustalenia jego tożsamości, proszone są o kontakt z policjantami z wydziału kryminalnego katowickiej komendy pod nr telefonu 47 85 125 50, 47 85 120 00, 47 85 123 04 lub pod adresem e-mail: kryminalny@katowice.ka.policja.gov.pl
Mundurowi świadkom gwarantują anonimowość.
Strasznie smutne musi mieć życie owy mężczyzna.
„Mundurowi świadkom gwarantują anonimowość” – mundurowi to akurat zagwarantować nic nie mogą, bo nic do gadania nie mają w tym temacie. O tym decyduje litera prawa i mundurowi muszą ją realizować.
Więc jak mundurowi tak twierdzą, to znaczy, że pojęcia o przepisach prawa nie mają – tylko policji jakoś nikt nie kara za to, ze takie brzydkie bąki strzelają i konsekwencji swojego braku wiedzy i działania na szkodę obywateli nie ponoszą…