Pedofil, który porwał i zamordował 11-latka z Katowic był poczytalny. Wcześniej porwał inne dziecko. Chodzi o głośne uprowadzenie, a ostatecznie zabójstwo dziecka z Dąbrówki Małej. Ciało chłopca odnaleziono w sąsiednim Sosnowcu. Sprawca był poczytalny – zdaniem biegłych – gdy dokonywał zabójstwa. Kilkanaście lat temu porwał inne dziecko.
Możliwe, że pod koniec czerwca akt oskarżenia wobec mężczyzny zostanie skierowany do sądu. Śledczy nie mają wątpliwości, że podejrzany był poczytalny. W sumie usłyszał 7 zarzutów – 3 z nich dotyczą czynów pedofilskich: jak posiadanie dziecięcej pornografii, miał też wykorzystać seksualnie dwójkę innych dzieci.
11-letni Sebastian został porwany 22 maja 2021 roku z placu zabaw w Dąbrówce Małej. Miał wrócić do domu o 19.00, ale matce nie udało się nawiązać z nim kontaktu. Ostatecznie zawiadomiono policję, która badając sprawę trafiła do 41-letniego mieszkańca Sosnowca. Został zatrzymany i ostatecznie przyznał się do uprowadzenia chłopca i jego zabójstwa. Ciało dziecka znaleziono na budowie w sosnowieckiej dzielnicy Niwka. Chłopiec – jak wynika z sekcji zwłok – został uduszony.
41-latkowi grozi nawet kara dożywocia. Mężczyzna był znany wymiarowi sprawiedliwości. W 2008 roku porwał dziecko w Siemianowicach Śląskich i zmusił do rozebrania się, wykonując przy tym zdjęcia. Usłyszał m.in. zarzut posiadania i rozpowszechniania dziecięcej pornografii – ostatecznie został skazany na dwa lata w zawieszeniu na 5 lat. Od 2018 roku miał też zakaz zbliżania się do rodziny, po tym jak został skazany za znęcanie się nad byłą żoną.