Marcin Krupa, prezydent Katowic testujący basen w mieście / fot. InfoKatowice.pl
Reklama

Pieniądze wyrzucone w błoto? W Katowicach kupili drugi system utonięć do basenów. Straty finansowe są, winnych nie ma. W samorządzie rzadko zdarza się, żeby ktoś ponosił winę za swoje wpadki. W tym przypadku jest podobnie. Są wydane pieniądze, a o ile sukces ma wielu ojców, to porażka jest w tym przypadku zdecydowanie sierotą. 

Jak informowaliśmy wcześniej, system detekcji utonięć w katowickich basenach nie działa, bo kupiono tylko sprzęt (hardware – kamery etc.), a oprogramowania już nie – koszt oprogramowania na jeden basen to około 140 tys. zł (netto). Jak działa system prezentowano w czerwcu 2021 roku, podczas otwarcia basenu Burowiec. Brał w nim udział prezydent Katowic, Marcin Krupa i Tomasz Szpyrka, radny z ugrupowania krupy i dyrektor zajmujący się jednocześnie basenami w Katowicach. Prezentowany wtedy system działał na oprogramowaniu rozruchowym i jak powiedział InfoKatowice.pl producent, funkcjonowała tylko jedna kamera. Od tego czasu system nie działał w żadnym z basenów.

Reklama

Koszt wdrożenia systemu to było ponad 291 tys. zł (netto) na Basenie Brynów i drugie tyle na Basenie Burowiec. Mówimy tu o sprzęcie – hardware – po 140 tys. zł (netto) miało kosztować oprogramowanie na każdy z basenów. Koszt systemu na budowanym basenie przy ulicy Wczasowej to ponad 769 tys. zł (netto)

Teraz spółka wyłoniła nowego wykonawcę, który za ponad 1 mln zł (netto) wyposaża baseny Burowiec i Brynów w nowy system.

Winnych brak

Sprawa pierwotnie zainstalowanego systemu została zgłoszona do prokuratury przez Katowickie Wodociągi, które twierdzą, że firma Oderon uszkodziła system podczas prac serwisowych. Oderon mówi natomiast, że firma została wezwana przez Katowickie Wodociągi i stwierdziła uszkodzenie systemu. Sprawę do prokuratury zgłoszono nie po samym zdarzeniu (5 marca), dopiero 11 dni później, po tym jak InfoKatowice.pl, zaczęło dopytywać dlaczego system nie działa. Na miejsce w trakcie rzekomego „niszczenia systemu” przez firmę serwisową nie wezwano też policji. 

„Na jaki etapie jest postępowanie ws. pierwotnego systemu utonięć oraz (jeżeli tak) o jaką kwotę ubiega się miasto (zamontowano drugi system także naprawa nie wchodzi w grę a jedynie odszkodowanie)” – zapytał radny Dawid Durał. W połowie maja 2022 roku otrzymał odpowiedź. 

„W obecnej chwili nie toczy się postępowanie w sprawie pierwotnego systemu wykrywania utonięć, aktualnie analizowana jest sytuacja prawna dotycząca możliwości ewentualnego prowadzenia postępowania” – poinformował Waldemar Bojarun, wiceprezydent Katowic. 

Kolejny radny Forum Samorządowego i Marcin Krupa trafił do spółki miejskiej. Tym razem MPGK

Reklama

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here

Solve : *
12 + 19 =


Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.