GKS Katowice ukarał dzieci, bo kibole zdewastowali stadion. Nie będzie w tym roku akcji „Zagraj na Bukowej”

GKS Katowice ukarał dzieci, bo kibole zdewastowali stadion. Nie będzie w tym roku akcji „Zagraj na Bukowej” – to zajęcia piłkarskie dla dzieci, które miały uczyć postaw fair play oraz sympatii do piłki nożnej. Powodem są ekscesy szalikowców po meczu z Widzewem Łódź. Słowem „kowal zawinił, a Cygana powiesili”. Chociaż nieoficjalnie kibice mówią o rozkładzie organizacyjnym klubu pod wodzą Marka Szczerbowskiego. Pojawiają się nawet kpiące opinie, że GieKSa funkcjonuje od „przelewu do przelewu”.

Dzięki wspólnym zajęciom wśród najmłodszych kształtowane są postawy fair play, aktywność fizyczna i sympatia do piłki nożnej – tak w poprzednich latach opisywano „Zagraj na Bukowej”. To profesjonalne treningi i rozgrywki piłkarskie dzieci w dzielnicach. Nagrodą dla najlepszych był występ na płycie głównej stadionu GKS Katowice. Akcja cieszyła się dużą popularnością. W 2019 r., kiedy organizowano ją po raz ostatni (w zeszłym roku została odwołana z powodu pandemii), wzięło w niej udział ok. 2000 dzieciaków.

W tym roku dzieci jednak nie zagrają. Oficjalnym powodem jest mecz między GKS-em Katowice a Widzewem Łódź.

„Pseudokibice katowickiej drużyny nie tylko rozłożyli flagę wielkoformatową na sektorze B, ale również odpalili materiały pirotechniczne, a także wystrzelili w kierunku sektora gości rakietnice oraz fajerwerki. W wyniku zachowania pseudokibiców oraz zadymienia murawy przerwano mecz. Katowiccy pseudokibice dopuścili się zbiorowego zakłócenia ładu i porządku publicznego poprzez wyrywanie krzesełek z sektorów i rzucanie nimi w kierunku pracowników ochrony organizatora znajdujących się w sektorze buforowym. Ponadto pseudokibice dopuścili się spalenia szalików klubowych sympatyków drużyny przyjezdnej” – wylicza Agnieszka Żyłka z katowickiej policji.

To według spółki sportowej wystarczający powód żeby wyciągnąć konsekwencje wobec… dzieci. Bo to one miały skorzystać z „Zagraj na Bukowej”.

„Decyzją Klubu w związku z wydarzeniami jakie miały miejsce na Stadionie Miejskim przy Bukowej podczas meczu GKS Katowice z Widzewem Łódź (akty agresji i łamania prawa) oraz brakiem jakiegokolwiek potępienia tych zajść przez SK1964, Klub nie widzi możliwości dalszej współpracy ze Stowarzyszeniem Kibiców, w tym w sferze organizacji akcji „Zagraj na Bukowej”, do czasu jej pisemnego uregulowania. Projekt stosownego porozumienia zostanie przedstawiony SK1964 w najbliższym czasie” – poinformował InfoKatowice.pl Michał Kajzerek, rzecznik GKS-u Katowice. Warto tu podkreślić, że nie tylko kibice są zaangażowani w organizację akcji, ale też np. Stowarzyszenie Dom Aniołów Stróżów.

Widać, że zarządowi GieKSy coraz bardziej nie po drodze z kibicami. Pytanie jednak czy ma to związek ze zdarzeniami podczas spotkania z Widzewem, a może jednak z tym, że Ci ostatni od kilku miesięcy nie szczędzą prezesowi krytycznych słów i domagają się jego dymisji.

„W głowie mi się to nie mieści, że można tak rozwalić najlepszą akcję społeczną GKS Katowice w całej historii klubu” – mówi Piotr Koszecki ze Stowarzyszenia Kibiców GKS-u Katowice. „W ostatnich kilkunastu dniach widziałem, że to zmierza w kierunku katastrofy organizacyjnej, ale nigdy bym się nie spodziewał, że zostanie to odwołane. Odwołane pod pretekstem zdarzenia ze środy, gdy informacja o projekcie powinna była zostać podana (jak to było w poprzednich edycjach) najpóźniej w połowie marca” – dodaje.

Zapytaliśmy w GieKSie jakie poczyniono przygotowania w związku z „Zagraj na Bukowej”. Na to pytanie nam jednak spółka nie odpowiedziała.