Kampania zorganizowana przez Polski Alarm Smogowy pokazała, czym oddychają Polacy. Jest to trzecia tego typu edycja, której celem jest zwrócenie uwagi na problem zanieczyszczenia powietrza w Polsce.
Na terenie 47 miast na obszarze całej Polski zainstalowano innowacyjne instalacje przypominające ludzkie płuca. Każdy z dwumetrowych modeli został pozostawiony na dwa tygodnie pochłaniając zanieczyszczenia powietrza, które osiadają na białej materii pokrywającej instalację. Miało to przypominać codzienny proces oddychania. Celem było ukazanie unoszących się w powietrzu zanieczyszczeń, które nie tylko osiadają na instalacji, ale przede wszystkim na ludzkich narządach.
„To specyficzny sezon i rekordowa liczba lokalizacji, do których trafiła nasza instalacja. Mobilne płuca ustawiano zazwyczaj w miejscowościach, w których nie są prowadzone pomiary jakości powietrza, a ich mieszkańcy często nie mają świadomości, jakim powietrzem oddychają. Duże zaangażowanie ze strony lokalnych alarmów smogowych pozwoliło na szerokie dotarcie z informacją o złej jakości powietrza do miejscowości, gdzie świadomość na ten temat jest jeszcze bardzo niska.” – mówi Piotr Siergiej z Polskiego Alarmu Smogowego.
W tym roku kampania wyraźnie pokazała jak bardzo stężenie zanieczyszczeń zależne jest od warunków pogodowych. Mijający okres grzewczy charakteryzował się wysoką liczbą dni z dużą prędkością wiatru, co powodowało, że były okresy, kiedy zanieczyszczenia były rozwiewane i nie utrzymywały się zbyt długo w powietrzu. Kiedy jednak powróciły „standardowe” warunki, „płuca” osiągały najbardziej smoliste odcienie czerni. Widać to na zdjęciach z Mysłowic, Czerwionki-Leszczyn czy Pabianic.
Dzięki kampanii do mieszkańców dotarła także informacja o możliwości skorzystania z dotacji do wymiany kotła w ramach Programu Czyste Powietrze oraz o obowiązujących uchwałach antysmogowych.