Miasto wycofało się z wycinki drzew i budowy pomnika Ofiar Deportacji Mieszkańców Górnego Śląska do Związku Sowieckiego w 1945 r. Inwestycja za 7 mln zł miała powstać z tzw. funduszy covidowych. W Katowicach jednak jest pomnik i plac upamiętniający ofiary tej tragedii – znajduje się na skwerze przy ulicy Gliwickiej. Miejsce to jest obecnie „zapuszczone” stwierdzili radni Koalicji Obywatelskiej, chcą aby miasto się nim w końcu zajęło.
Budowa pomnika dotyczącego Tragedii Górnośląskiej wywołała falę oburzenia w Katowicach. Nie chodziło o samą ideę, ale kluczowy był moment podjęcia decyzji o realizacji inwestycji. Wiele osób odebrało inicjatywę jako oderwanie władz Katowic, w tym prezydenta miasta od rzeczywistości. Miasto chciało wydać pieniądze z tzw. funduszy covidowych na inwestycję, która według wielu jest zbędna w czasie pandemii.
„Nigdy dla takiej inwestycji nie jest dobry czas” – przekonywał radnych Marcin Krupa, prezydent Katowic.
Pomnik miał powstać na skarpie przy skrzyżowaniu al. Roździeńskiego i ul. Dobrowolskiego. Oferty, które wpłynęły opiewały na ponad 9,5 i ponad 10,6 mln zł. Mówimy tutaj o kwotach netto. Ostatecznie prezydent Katowic unieważnił postępowanie i zawiesił realizację inwestycji, w ramach której miało zostać wyciętych 100 drzew.
„Zapuszczone” miejsce
Radni KO chcą żeby miasto zadbało o to co obecnie jest w Katowicach. Pomnik upamiętniający Tragedię Górnośląską znajduje się przy ulicy Gliwickiej.

„Znajduje się na skwerze – również noszącym imię Ofiar Tragedii Górnośląskiej, który wymaga dziś gruntownej przemiany. Miejsce to oprócz wąskiego kawałka trawnika jest obecnie zapuszczone. Powinno zostać zazielenione, obsadzone drzewami i zagospodarowania w taki sposób, aby dobrze służyć okolicznym mieszkańcom. Dlatego jako Klub Radnych Koalicji Obywatelskiej zwracamy się do Pana Prezydenta o podjęcie działań rewitalizacyjnych tego skweru – miejsca, które powinno z racji pamięci o Tragedii Górnośląskiej, zostać objęte szczególną ochroną i systematycznym dbaniem” – stwierdzili radni KO.
Miasto jeszcze nie ustosunkowało się do ich wniosku. Gdy podjęta zostanie decyzja, to oczywiście o niej poinformujemy.
Trochę nieścisłości jest w tym artykule, albo komuś nie chciało się sprawdzać. Sam skwer z pomnikiem znajdujący się obok przystanku przeszedł rewitalizację ok 2016 roku – nowe miejsca parkingowe, nowe alejki, nasadzenia. Zapuszczony jest plac z dzikim parkingiem, który znajduje się obok skweru.