Rafał Figiel / foto: GKS Katowice
Reklama

GieKSa po rzucie karnym przegrała w Łodzi z ŁKS-em i tym samym przerwała passę sześciu ligowych spotkań bez porażki.

Przez całą pierwszą połowę przewagę na boisku posiadali gospodarze, ale kiedy zbliżali się pod pole karne zupełnie nie wiedzieli, co zrobić z futbolówką i katowiccy obrońcy nie dopuścili do żadnej groźniejszej sytuacji pod bramką Królczyka. GieKSa próbowała kontrataków i w 19 min. mniej więcej na linii pola karnego faulowany był Szwedzik. Sędzia najpierw podyktował rzut wolny. Trójkolorowi jednak domagali się karnego, co skończyło się… decyzją o przyznaniu piłki łodzianom, gdyż arbiter dopatrzył się wcześniejszego faulu jednego z katowiczan.

Reklama

Druga odsłona miała podobny przebieg. Niestety w 70 min. Kołodziejski w niegroźnej sytuacji sfaulował w polu karnym jednego z rywali. Sędzia po konsultacji z VAR-em podyktował jedenastkę, którą na bramkę zamienił Dominguez. Od tego momentu podopieczni trenera Rafała Góraka ruszyli do przodu, ale nie udało im się stworzyć żadnej dogodnej sytuacji i spotkanie zakończyło się skromnym zwycięstwem łodzian.

ŁKS Łódź – GKS Katowice 1:0 (0:0)

Bramka: Dominguez

ŁKS Łódź: Kozioł – Sakowicz, Sobociński, Koprowski, Szeliga, Rozwandowicz (60. Tosik), Pirulo, Dominguez (82. Nowacki), Ricardinho (90. Obe-Torti), Moreno (82. Corra), Radaszkiewicz

GKS Katowice: Królczyk – Wojciechowski, Jędrych, Sadowski (27. Kołodziejski), Janiszewski, Rogala – Błąd (64. Sanocki), Figiel, Jaroszek (27. Urynowicz), Szwedzik (82. Samiec-Talar) – Szymczak (64. Kozłowski)

Reklama

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here

Solve : *
23 − 19 =


Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.