Była prywatna impreza dla miejskiej wierchuszki. Radny chce żeby spółki miejskie pokazały faktury. Chodzi o wydarzenie zorganizowane dla władz miasta, prezesów, naczelników, dyrektorów spółek i miejskich instytucji.
Radny Dawid Durał (Mieszkańcy dla Katowic) zadał pytanie odnośnie imprezy integracyjnej najważniejszych osób w mieście. Ta odbyła się pod koniec września na strzelnicy. Pytał m.in. o koszt najmu strzelnicy, cateringu oraz dzika, a także o liczbę osób, która uczestniczyła w wydarzeniu.
Praktycznie na żadne pytanie nie uzyskał odpowiedzi, która przyszła bardzo szybko, bo już następnego dnia. „Informuję, że spotkanie integracyjne organizowane było po godzinach pracy i miało charakter prywatny; nie było finansowane ani dofinansowane ze środków Urzędu Miasta” – wyjaśnił wiceprezydent Waldemar Bojarun.
Radnego Durała najwyraźniej taka odpowiedź nie usatysfakcjonowała. Wystąpił do miasta o wykaz faktur w okresie, w którym miało odbywać się wydarzenie. Faktury mają przedstawić spółki należące do miasta Katowice.
„Składam interpelację o przygotowanie wykazu faktur ze spółek, w których większościowym udziałowcem jest miasto, a wystawionych w dniach (za usługi świadczone w dniach ) 25-27.09 tj. kwoty, daty, za jaką usługę, dla kogo i która spółka otrzymała. Jednocześnie wnoszę o podobny wykaz z Zakładowego Funduszu Świadczeń Socjalnych” – napisał radny do prezydenta Katowic.
Władze miasta jeszcze nie ustosunkowały się do interpelacji radnego.
No i proszę jak pięknie…
Bawią się dziady
Dawid Durał to jest naprawdę spoko radny!
Brawo dla niego!