GieKSa bez straty seta pokonała jednego z faworytów PlusLigi Resovię.
Po wygranej w pierwszej kolejce z Treflem Gdańsk GieKSa zmierzyła się we własnej hali z jednym z faworytów PlusLigi. Świetnie w drużynie gospodarzy spisywał się Jakub Jarosz, który praktycznie się nie mylił w ataku, a na dodatek dysponował mocną i skuteczną zagrywką. Katowicki zawodnik zdobył w tym spotkaniu aż 27 pkt i został wybrany MVP spotkania. Kolejnym wyróżniającym się siatkarzem w ekipie trenera Grzegorz Słabego był Piotr Hain, który raz po raz popisywał się skutecznymi blokami.
Ostatecznie katowiczanie wygrali ten pojedynek bez straty seta. Najciekawsza i najbardziej zacięta była trzecia odsłona, w której Resovia odskoczyła GieKSie na 3 pkt. W końcówce jednak Trójkolorowym najpierw udało się doskoczyć do rywala i doprowadzić do remisu 22:22, a następnie wygrać całego seta 25:23.
Grzegorz Słaby: Jesteśmy bardzo zadowoleni, bo cały tydzień treningowy wyglądał bardzo dobrze. Nie chcieliśmy zapeszać, bo czuliśmy się w dobrej dyspozycji. Cały mecz ustawiła dzisiaj zagrywka, w której trochę błędów popełniliśmy, ale w sumie opłacało nam się ryzyko. No i graliśmy mądrze, wiedzieliśmy kiedy zaryzykować i bardzo się cieszę, że taki mecz nam się przytrafił, bo pracowaliśmy na niego.
GKS Katowice – Asseco Resovia 3:0 (25:22, 25:22, 25:23)
GKS Katowice: Ma’a, Jarosz, Kania, Hain, Quiroga, Szymański, Mariański (libero) oraz Domagała, Drzazga.
Resovia: Kochanowski, Cebulj, Drzyzga, Muzaj, Kozamernik, Deroo, Zatorski (libero) oraz Szerszeń, Woicki, Potera (libero), Buszek, Krulicki.