Fotoradar ma być panaceum na wypadki w tunelu. Katowiccy radni chcą realizacji pomysłu Piotra Uszoka sprzed prawie 10 lat. W sprawie instalacji fotoradaru w tunelu wystąpili do władz miasta radni Koalicji Obywatelskiej. To nie jest nowy pomysł, ale ciągle nie doczekał się realizacji.
6 października ciężarówka uderzyła w ścianę tunelu, uszkadzając instalacje. Tunel trzeba było zamknąć, co spowodowało duże korki.
„Z niewyjaśnionych przyczyn 43-letni kierujący samochodem ciężarowym marki Reanult z naczepą stracił panowanie nad pojazdem i uderzył bariery ochronne, uszkadzając przy tym szafę sterowniczą tunelu, powodując uszkodzenie instalacji elektrycznej i wentylacyjnej. Na miejscu pod nadzorem prokuratora pracowali policjanci katowickiej drogówki, funkcjonariusze straży pożarnej, ratownicy Wojewódzkiego Pogotowia Ratunkowego w Katowicach. Nieprzytomnego 43-letniego obywatela Ukrainy w stanie ciężkim przewieziono do szpitala” – poinformowała Agnieszka Żyłka z katowickiej policji.
Wczoraj też zamknięto tunel w stronę Sosnowca i naprawiono uszkodzenia, które wywołało zdarzenie z 6 października.
Potrzebny fotoradar
W sprawie fotoradaru w tunelu radni Łukasz Borkowski i Jarosław Makowski zawnioskowali do władz miasta. Chcą żeby urząd zwrócił się do Inspekcji Transportu Drogowego o montaż fotoradaru.
„Każdego dnia przejeżdża tędy blisko 100 tys. pojazdów. To newralgiczny punkt, który wpływa na wiele dróg w mieście, jak w systemie naczyń połączonych. Uważamy, że w tym miejscu powinien działać fotoradar lub odcinkowy pomiar prędkości! W praktyce to najskuteczniejsze narzędzie do tego, żeby wyegzekwować jazdę zgodnie z przepisami. Dzięki temu uda się poprawić bezpieczeństwo w tym miejscu, a tym samym uniknąć wielu niepotrzebnych zdarzeń na drodze i – w razie kolizji – paraliżu całego miasta” – stwierdził Jarosław Makowski, radny KO.
W 2012 roku, Piotr Uszok, wtedy prezydent Katowic zapowiadał pojawienie się fotoradarów w tunelu.