Reklama

 Po 20 latach dosięgnie go sprawiedliwość. Ukrywał się w Szwecji, w końcu namierzyli go policjanci z Katowic. Chodzi o głównego podejrzanego w sprawie działalności zorganizowanej grupy przestępczej zajmującej się oszustwami i „praniem brudnych pieniędzy”.

Policjanci z Wydziału do Walki z Przestępczością Gospodarczą Komendy Wojewódzkiej Policji w Katowicach zakończyli ostatni wątek postępowania przeciwko podejrzanym o szereg oszustw na szkodę wielu podmiotów z terenu całej Polski.

Reklama

„Członkowie grupy przejmowali zadłużone podmioty gospodarcze i wyprowadzali z nich następnie ich majątek. W głównej mierze chodziło o pewną sieć supermarketów i nieprawidłowości przy jej likwidacji oraz wyłudzenia mienia na szkodę kilkuset podmiotów gospodarczych na terenie całego kraju na kwotę aż 9 milionów złotych. Sprawcy brali m.in. na firmę towary, za które nigdy nie zapłacili kontrahentom” – wyjaśnia Aleksandra Nowara ze śląskiej policji.

Zarzuty przedstawiono 40 osobom

Od 2000 roku sprawą zajmowała się Komenda Miejska Policji w Katowicach, w 2004 roku przyjęła ja Komenda Województwa w Katowicach.

„Sprawa obejmowała łącznie 87 czynów, m.in. działalność w zorganizowanej grupie przestępczej, oszustwa i „pranie brudnych pieniędzy”. Przez lata zatrzymano i przedstawiono zarzuty 40 osobom podejrzanym m.in. o udział w zorganizowanej grupie przestępczej zajmującej się licznymi oszustwami” – tłumaczą śledczy.

Zatrzymania udało się uniknąć jednemu z głównych podejrzanych, który nawet poszukiwany listem gończym przez 20 lat ukrywał się. Tak było do 2020 roku. Wtedy śledczy uzyskali informacje, które pozwoliły na odnalezienie go na terenie Szwecji.

„W 2020 roku, w wyniku międzynarodowej współpracy na podstawie Europejskiego Nakazu Aresztowania, doszło do zatrzymania podejrzanego i wydania go polskim organom ścigania.
Po wykonaniu czynności procesowych, podczas których ogłoszono mu zarzuty i skierowano wniosek do sądu o zastosowanie wobec podejrzanego środka zapobiegawczego w postaci tymczasowego aresztowania. Sędzia przychylił się do wniosku i podejrzany, do czasu zakończenia postępowania, oczekuje na rozprawę w areszcie śledczym” – wyjaśnia rzecznik śląskiej policji.

Teraz akt oskarżenia trafił do sądu. Oskarżonemu grozi kara do 10 lat więzienia.

Reklama

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here

Solve : *
20 + 18 =


Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.