Zbierają pieniądze dla dzieci przejechanej przez autobus 19-latki. Pojazd prawie potrącił też jej narzeczonego. To jedyna oficjalna zbiórka zaakceptowana przez rodzinę zmarłej Basi, który osierociła dwójkę dzieci. „Pieniądze które tutaj zbierzemy na lepszy start dla tych małych dzieci nie wynagrodzą w żaden sposób utraty córki, matki, narzeczonej. Ale z pewnością pomogą stanąć na nogi jej rodzinie” – czytamy we wpisie na portalu Zrzutka.pl.
Z opisu zbiórki wyłania się jeszcze bardziej tragiczny obraz sytuacji z soboty, która miała miejsce na ulicy Mickiewicza. Kierowca PKM Katowice wjechał w grupę bijących się na ulicy ludzi. Przejechał 19-latnią Basię. Ta osierociła dwójkę małych dzieci.
„19 letnia kobieta wraz z narzeczonym byli świadkami ulicznej bójki na przystanku autobusowym, gdy zareagowali by bójka zeszła z ulicy nadjeżdżający autobus z premedytacją potrącił najpierw jedną kobietę, następnie bez zastanowienia wciągnął pod koła 19latke, ciągnął jej ciało dalej, narzeczony ledwo odskoczył” – czytamy we wpisie.
Kierowca usłyszał zarzuty zabójstwa i usiłowania zabójstwa dwóch osób. Na portalu Zrzutka.pl zebrano już ponad 16 tys. zł. Organizator zbiórki jest w stałym kontakcie z siostrą ofiary.
Zbiórka potrwa jeszcze 28 dni, obecnie wsparło ją ponad 470 osób.
„To co wydarzyło się w Katowicach nad ranem jest tragedią, Nikt nie powinien ginąć w taki sposób, nikogo nie powinna spotkać taka śmierć. Niewinna kobieta osierociła dwójkę małych dzieci, chciała pomóc a zapłaciła za to najwyższą cenę jaką jest życie. Pieniądze które tutaj zbierzemy na lepszy start dla tych małych dzieci nie wynagrodzą w żaden sposób utraty córki, matki, narzeczonej. Ale z pewnością pomogą stanąć na nogi jej rodzinie, zapewnić dzieciom to czego już nie będzie mogła dać mama. Jeśli chcecie wspomóc choćby symboliczną złotówką, zapraszamy. Pieniądze przekażemy dzieciom z myślą o szczęśliwe dzieciństwo i lepsze, lżejsze jutro” – pisze organizator zbiórki.
Wsparcie można okazać tutaj.
