Uratował 92-letnią seniorkę. Zostawiła garnek na piecu, pojawiły się kłęby dymu. Kobietę uratował policjant, który akurat miał wolne od pracy. Wdarł się do mieszkania i wyprowadził otumanioną seniorkę.
To niebezpieczne zdarzenie miało miejsce w sobotę. Policjant akurat wrócił do domu ze spaceru, na którym był razem z psem. W domu wyczuł zapach spalenizny. Sprawdził z żoną całe mieszkanie, ale jak się okazało zapach dochodził zza okna. Na balkonie katowicki policjant zobaczył kłęby dymu wydobywające się z mieszkania 92-latka. Ta mieszkała w lokalu sama.
„Pukał do jej drzwi, jednak nikt nie odpowiadał na głośne pukanie i wołanie. Kiedy udało mu się wejść do środka, dostrzegł kłęby duszącego dymu i swąd spalenizny. Na końcu przedpokoju na chwiejnych nogach stała starsza kobieta, która nie reagowała na wołanie policjanta. Zasłaniając usta i nos koszulką wszedł do mieszkania i wyprowadził otumanioną kobietę na podwórko. Natychmiast wezwał pomoc medyczną i straż pożarną” – informuje Agnieszka Żyłka z katowickiej policji.
Pomoc przyszła na czas. Kobietą zajęli się medycy, a mieszkaniem straż pożarna. Całe zdarzenie dobrze się skończyło.