Z lasu w Katowicach zrobił sobie prywatne wysypisko. Dwa razy nagrała go fotopułapka, którą ustawili tam strażnicy miejscy. Bez większego problemu namierzyli mężczyznę, który otrzymał dwa mandaty.
Zdarzenie miało miejsce w rejonie ulicy Śląskiej. Sprawca podjechał tam samochodem, a gdy się upewnił, że nikogo nie ma, to wyrzucił z auta mnóstwo śmieci – głównie zerwanej papy.
„Nie wziął jednak pod uwagę, że jego wyczyn zostanie uwieczniony przez fotopułapkę. Strażnicy z Zespołu Ochrony Środowiska ustalili jego dane personalne i zaprosili do siedziby straży. Mężczyzna od razu przyznał się do popełnienia wykroczeń” – informuje Jacek Pytel z katowickiej straży miejskiej.
Kierowca został ukarany dwoma mandatami karnymi – każdy w kwocie 500 złotych, a to dlatego, że jego wyczyny zostały zarejestrowane dwukrotnie.
Mandat, a co ze śmieciami?
zarejestrowali go dwa razy, a śmieci mógł do tej pory wywieźć wiele ton. Powinni zobligować go do usunięcia i pokrycia kosztów wywózki p l u s grzywna.