Reklama
Nie żyje 14-latek, który skoczył z balkonu w Katowicach. Do tego tragicznego zdarzenia doszło w piątek około godziny 19.00. Nastolatek według relacji świadków skoczył z balkonu budynku na 10 piętrze.
O tej tragicznej w skutkach sprawie informowaliśmy wczoraj. Dramat rozegrał się na ulicy Bażantów.
Reklama
„Ze wstępnych ustaleń wynika, że wszedł na dach budynku, po czym zszedł na balkon na 10 piętrze – na balustradę i spadł z tej balustrady” – powiedziała nam rzecznik katowickiej policji, Agnieszka Żyłka. Przed skokiem nastolatka, strażacy rozłożyli skokochron, który zamortyzował nieco upadek. 14-latek został zabrany karetką do szpitala.
Niestety, jak się okazało obrażenia były zbyt poważne. Nie udało się uratować chłopca.
Reklama