foto: Jacek Waszut-Wójkowski
Reklama

Metropolia kupi autobusy napędzane wodorem. W Katowicach powstanie jeden z pierwszych punktów ładowania w Polsce. W sumie tankowanie wodoru zajmie około 15 minut – będzie można przejechać nawet 400 km na jednym baku. GZM zapowiedział zakup 20 pojazdów. 

Jedna z pierwszy stacji do ładowania wodorem w Polsce powstanie w Katowicach przy ulicy Murckowskiej. Zbuduje ją PKN Orlen.

Reklama

„Wodór to technologia o ogromnym potencjalnie, która w niedalekiej przyszłości ma szansę rewolucjonizować energetykę i transport publiczny. Tym bardziej cieszy nas informacja, że w perspektywie kilku najbliższych lat będziemy mieli szansę, jako jedni z pierwszych, uruchomić regularne połączenia autobusowe, które będą obsługiwane właśnie przez pojazdy napędzane wodorem” – mówi Kazimierz Karolczak, przewodniczący zarządu Górnośląsko-Zagłębiowskiej Metropolii.

Metropolia uzyskała pozytywną akceptację wniosku o dofinansowanie złożonego do Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej.

„Wniosek GZM został pozytywnie oceniony, a decyzja o przyznaniu dotacji zostanie podjęta po zakończeniu negocjacji, podczas których ustalony zostanie ostateczny zakres i warunki dofinansowania projektu. W jego ramach Metropolia planuje kupić 20 12-metrowych pojazdów, które będą obsługiwały pasażerów linii metropolitalnych. Według dołączonego do wniosku harmonogramu, dostawy pojazdów zaplanowane zostały na lata 2023 i 2024” – informuje GZM.

Wodór to bezpieczne i przyjazne środowisku paliwo. Pozyskiwany jest m.in. z odnawialnych źródeł energii. Po oczyszczeniu może być stosowany w pojazdach elektrycznych, stanowiąc w niedalekiej przyszłości alternatywę dla tradycyjnych paliw kopalnych i baterii litowo-jonowych, szczególnie w transporcie publicznym.

„Pojazdy na wodór są również pojazdami elektrycznymi, ale różnią się technologią zasilania” – wyjaśnia Karolina Mucha-Kuś, dyrektor Departamentu Projektów i Inwestycji. „Autobusy na baterie litowo-jonowe korzystają z ładowarek, które zasilają je energią elektryczną i dzięki temu mogą wyruszyć w trasę. W przypadku autobusów wodorowych – na ich pokładzie znajduje się tzw. ogniwo paliwowe, w którym wodór zamieniany jest w prąd i w ten właśnie sposób pojazdy te są napędzane” – wyjaśnia.

Oznacza to, że autobusy wodorowe nie wymagają tak rozbudowanej sieci ładowarek. Ma to olbrzymie znaczenie w przypadku tak dużych obszarów jakim jest Metropolia GZM, bo codziennie na jej drogi wyjeżdża ponad 1500 pojazdów, które rocznie pokonują ponad 100 mln km. Autobusy wodorowe mają też większe zasięgi niż pojazdy na baterie litowo-jonowe. Szacuje się, że tankowanie autobusu na wodór potrwa ok. 15 minut i pozwali przejechać od ok. 350 do ok. 400 km. Pełne naładowanie autobusu bateryjnego – w zależności od typu, mocy baterii i rodzaju wykorzystywanej ładowarki – może zająć od ok. godziny do dwóch godzin, a zasięg takiego pojazdu to ok. 200 km.

Dodajmy, że autobusy wodorowe dołączą do floty pojazdów zasilanych paliwami alternatywnymi. W tej chwili takich pojazdów jest ponad 200. To autobusy na sprężony gaz ziemny (149), napęd hybrydowy (41) i elektryczny (13). Wkrótce ich liczba zwiększy się o kolejne 66 „elektryków”, które zostaną kupione przez GZM i PKM-y w ramach innych programów dotacyjnych oraz 15 autobusów i 6 trolejbusów hybrydowych.

Reklama

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here

Solve : *
25 + 7 =


Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.