Pijany mężczyzna z covidem rozbił samochód na latarniach w Katowicach. Samochód osobowy uderzył w latarnie. Taką informację otrzymali katowiccy strażacy w nocy z środy na czwartek. Do zdarzenia doszło na ulicy Chorzowskiej w rejonie przystanku „Dąb Kościół”.
„Dostaliśmy informację, że nieprzytomny mężczyzna leży na chodniku. Po dojeździe naszych zastępów okazało się, że faktycznie doszło do kolizji samochodu osobowego z latarnią uliczną. 23-letni mężczyzna z urazem głowy, był przytomny, kontaktowy, znajdował się na poboczu – opisuje Adam Kryla ze straży pożarnej w Katowicach.
Samochód, którym podróżował mężczyzn – Seat Ibiza – rozleciał się na dwie części – opisują strażacy. Uszkodzone zostały też w sumie 2 latarnie uliczne.
23-latek był pijany, jak powiedziała nam Agnieszka Żyła z katowickiej policji, miał ponad 1,7 promila alkoholu w organizmie. Grożą mu dwa lata więzienia.
Mężczyzna po zdarzeniu ostatecznie został zabrany do szpitala, jak się okazało, po przeprowadzonym badaniu, był chory na koronawirusa.
„Musieliśmy wdrożyć nasze procedury covidowe” – mówi Adam Kryla z katowickiej straży pożarnej.