Które dzielnice Katowic się najbardziej wyludniają, a gdzie przybywa mieszkańców? Sprawdziliśmy i tylko w trzech dzielnicach Katowic w 2020 roku przybyło mieszkańców. Ci ciągle uciekają zarówno z tych większych dzielnic jak Śródmieście czy Osiedle Tysiąclecia, czy tych mniejszych – jak choćby Dąbrówka Mała.
Katowice od lat się wyludniają i na razie zatrzymać ten trend będzie trudno. Na koniec 2019 roku Katowice liczyły 276 499, natomiast pod koniec ubiegłego roku 272 531 – to oznacza, że w okresie 2019-2020 w Katowicach ubyło 3 968 mieszkańców. Mówimy tutaj o osobach zameldowanych na pobyt stały lub czasowy.
Ile w Katowicach mieszka osób, po których nie ma śladu w urzędzie? Tego nie wiadomo.
Jak wygląda sytuacja w dzielnicach?
Najliczniej zaludnioną jednostką pomocniczą miasta Katowice wg stanu na dzień 31.12.2018 r. była Ligota-Panewniki z wynikiem 28 673 mieszkańców zameldowanych na pobyt stały lub czasowy, za nią Śródmieście z wynikiem 26 591 osób, Piotrowice — Ochojec (22 733 osób) i Osiedle Tysiąclecia (21 378 osób). Są to jedyne jednostki pomocnicze, w których liczba mieszkańców przekracza 20 tysięcy. Najmniej zaludnioną jednostką było Zarzecze (2 723 osób), następnie Dąbrówka Mała (4 832 osób) i Murcki (4 976 osób).
Generalnie mieszkańcy uciekają z prawie wszystkich dzielnic Katowic. Szczególnie nie chcą mieszkać w takich rejonach jak Dąbrówka Mała, Załęże czy Śródmieście. To one zaliczyły największe ubytki mieszkańców w okresie 2017-2018. Dąbrówka Mała z 5 010 w 2017 do 4 832 w 2018 roku, Załęże z 9 335 osób w 2017 do 9 064 w 2018, Śródmieście z 27 346 osób w 2017 do 26 591 w 2018.
Lata 2019-2020
W latach 2019-2020 najwięcej mieszkańców straciło Śródmieście 742, na koniec ubiegłego roku mieszkało tam 25 320 osób. Ligota-Penewniki straciła 447 mieszkańców (28 286), Osiedle Tysiąclecia 401 osób (20 831). 277 mieszkańców straciła Załęska Hałda – Brynów Część Wschodnia (13 681), Giszowiec 257 (15 409), Załęże straciło 234 (8 589), a Koszutka 206 (10 121).
Tak naprawdę tylko w 3 dzielnicach w latach 2019-2020 przybyło mieszkańców. Niekwestionowanym liderem jest Kostuchna, tam przybyło 180 mieszkańców (na koniec 2020 roku dzielnica liczyła 11 518), mieszkańców przybyło też w Podlesiu 78 (6 645) oraz w Zarzeczu 55 (2 851).
Jaki prezydent takie zarzadzanie widac golym okiem czemu ludzie uciekaja bo sie o nich nie dba !!!! Dba sie tylko o budowe nowych biurowcow i o deweloper mieszkaniowych !!! Mieszkancy sa na szarym koncu dla pana Krupy !!!!
Na kogo powinienem głosować w przyszłych wyborach? Masz może jakaś propozycję? Kogoś z koalicji obywatelskiej?
Bardzo dziwne, że ludzi ubywa skoro na każdym wolnym skrawku ziemi budują się „apartamentowce”. Mieszkam na Tauzenie i przez ostatnie parę lat powstało kilka nowych bloków, więc ludzi powinno być więcej. Dziwnym trafem napotykam coraz więcej osób mówiących po ukraińsku i rosyjsku. W 10 osób wynajmują mieszkanie 3-pokojowe, gdzie nikt nie jest zameldowany prócz właściciela i w ten oto sposób za śmieci płacą tylko 21 zł. Ja jako płacący podatki w Katowicach, za 3 osoby płacę ponad 60 zł. Nie mówię już o czynszu, który wynosi ponad 1100 zł z zaliczka na wodę i ogrzewanie. To miasto powoli robi się tylko dla bogaczy i dla patologii. Jedni wykupują mieszkania i je wynajmują, a drudzy dostają wszystko za darmo. Człowiek uczciwie pracujący dorobi się tu tylko garba, a po 30 latach odkładania może starczy na jakąś kawalerkę.
W GW policzyli że u nas mieszka jakieś 350 tys. ludzi. Czyli to 70 tys. wiecej niż zameldowanych. Panie Prezydencie Kurpa. Do dzieła żeby przynajmnjej połowa z nich się zameldowała bo to realna kasa dla Katowic !!!