Porwali 30-latka i wymusili od niego pieniądze, ale to ciągle było za mało. Katowicka policja zatrzymała 4 osoby po porwaniu, do którego doszło w grudniu ubiegłego roku. 30-latek został zwabiony na parking jednego z marketów w Jaworznie przez kobietę, którą znał. Ta jednak nie była sama, pojawił się tam również jej 28-letni znajomy, który sterroryzował mężczyznę przedmiotem przypominającym pistolet.
30-latek został zmuszony do wejścia do samochodu, napastnicy zażądali od niego 25 tys. zł. Porwanie miało miejsce 23-24 grudnia.
„Po wymuszeniu przekazanie pieniędzy sprawcy uprowadzili 30-latka i pojechali z nim do Krakowa. Tam wybrał on z bankomatu 5 tysięcy złotych i również przekazał przestępcom. Ostatecznie duet powołując się na znajomości u Czeczenów oraz w towarzystwie jednego z nich zażądał kolejnej sumy pieniędzy w kwocie 60 tysięcy złotych. Dopiero następnego dnia rano porywacze wypuścili mężczyznę i pozostawili go w Krakowie. Dali mu również kilka dni czasu na zorganizowanie brakującej gotówki” – informuje Aleksandra Nowara ze śląskiej policji.
28-latek to mieszkaniec Żor. Chciał uregulować swoje zobowiązania i „sprzedał” temat wymuszenia dwóm innym mężczyznom – w tym obywatelowi Rosji. 30-latek i 26-latek chcieli ponownie uprowadzić mieszkańca Jaworzna, ale nie udało im się to. Trafili na policjantów.
„Najpierw śledczy zatrzymali 25-latkę i jej kompana z Żor w miejscowościach, w których zamieszkują. W zatrzymaniu mężczyzny wzięli udział policyjni kontrterroryści z Katowic. Następnie kryminalni wkroczyli do mieszkań w Rzeszowie i Krakowie, aby zatrzymać pozostałych dwóch mężczyzn. Jeden z nich próbował uciec przed policjantami, zeskakując z dachu kamienicy. Bezskutecznie, ponieważ stróże prawa byli przygotowani na taką ewentualność i udaremnili próbę ucieczki mężczyzny” – tłumaczy rzecznik śląskiej policji.
Wszyscy zostali tymczasowo aresztowani na okres 3 miesięcy. Grozi im 15 lat więzienia. Śledczy odzyskali część pieniędzy odebranych 30-latowowi z Jaworzna.
