Mieszkańcy Murcek mają dość i coraz głośniej mówią o proteście. „Wszystko nam niszczą”

Artur Maciaszczyk

Reklama

Mieszkańcy Murcek mają dość i coraz głośniej mówią o proteście, choć jeszcze chcą rozmawiać. W dzielnicy trzęsie, domy są uszkadzane, niektóre się zapadają. Kopalnia chce utworzyć w dzielnicy punkt konsultacyjny, w którym będą tłumaczyć mieszkańcom swoje plany wydobycia, ten punkt ma też pomóc w staraniach o odszkodowania w związku ze szkodami górniczymi.

Mieszkańcy Murcek mocno narzekają na to co się dzieje w dzielnicy. Dziennie nawet kilka razy dochodzi do wstrząsów.

Reklama

Miasto było przeciwne wydobyciu, bo widzi w nim duże zagrożenie dla budynków i infrastruktury miejskiej. Wiceprezydent Katowic, Mariusz Skiba podkreślał, że wydobycie będzie oddziaływać na ulicę Bielską, DK86, obiekt mostowy w ciągu ulica Kołodzieja, a też rejony ulic Fałata i Goetla.

„Wszystko nam niszczą” – powiedziała nam Barbara Garbigar, jedna z mieszkanek, która pomimo fundamentu żelbetowego ma już pęknięcia na budynku. „Nie po to uciekłam z centrum Katowic, żeby oglądać ruinę swojego domu”  – dodała.

„Jak wybierom to wszystko tutaj pod Murckami. To jest zabytkowo dzielnica. Chałpy mają ponad 100 lot, to się wszystko rozpadnie – stwierdził Robert Słomka, mieszkaniec dzielnicy. Sam na swoim budynku ma popękane fundamenty, sufity, niedomykające się drzwi czy popękane w jednej linii kafelki.

To nie jest odosobniony przypadek w dzielnicy. Na ulicy Domeyki są domy, które na pierwszy rzut oka wyglądają w porządku, a przeznaczono je do wyburzenia. Kopalnia porozumiała się z właścicielami. Co ciekawe, obok budowany jest nowy dom, a naprzeciwko jeden z mieszkańców tłumaczył, że u niego budynek się przechyla i jest problem z funkcjonowaniem kanalizacji.

„Chcemy rozmawiać, chcemy żeby ktoś nas posłuchał, żeby ktoś się zastanowił i pochylił nad naszymi problemami, a nie koniecznie odbywało się to tylko po przez blokowanie dróg” – stwierdził jeden z mieszkańców. „Chcemy dialogu, chcemy żeby ktoś pomyślał o przyszłości naszych domów i naszej dzielnicy” – dodał.

Na razie Rada Jednostki Pomocniczej wystąpiła o spotkanie z prezydentem Katowic. Zrobili to pod koniec stycznia – do tej pory nie otrzymali odpowiedzi. Jak przekazał nam Tomasz Głogowski z Polskiej Grupy Górniczej, kopalnia Staszic-Wujek chce utworzyć punkt konsultacyjny dla mieszkańców Murcek.

W tej sprawie zwróciła się do miasta, ale też jeszcze żadnej odpowiedzi nie otrzymała.

„Ten dyżur miałby na celu przekazywanie niezbędnych informacji związanych z wydobyciem i naprawą szkód górniczych” – tłumaczy Tomasz Głogowski, który podkreśla, że ze wszystkich uznanych spraw w kwestii szkód górniczych – w całym PGG – zaledwie 2 procent kończy się dochodzeniem odszkodowań w sądzie.

Rocznie PGG wypłaca około 11-12 mln zł z tytułu szkód górniczych. W 2020 roku na kopalnie z dzielnicy Murcki wpłynęło 11 wniosków – 9 odnośnie naprawy szkód górniczych oraz 2 w związku ze zwrotem kosztów zabezpieczeń.

Reklama

1 Komentarz

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here

Solve : *
21 − 2 =


Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.