Policja interweniowała w klubie nocnym. W ruch poszły pałki, gaz i granaty hukowe. Kilkaset osób wylegitymowano, kilka zostało zatrzymanych. Część uczestników zabawy była agresywna w stosunku do policjantów, sanepid pod rygorem natychmiastowej wykonalności zamknął klub.
W sobotę około godziny 22.30 policjanci z Rybnika wspierani przez mundurowych z Katowic interweniowali w klubie mieszczącym się w centrum miasta. Został otworzony wbrew obowiązującym przepisom.
Sanepid zamknął obiekt pod rygorem natychmiastowej wykonalności. Część osób dobrowolnie wyszła z klubu, część została i nie chciała się podporządkować poleceniom policji. Na zewnątrz ostatecznie zebrała się grupa kilkuset osób.
Większość była nietrzeźwa i agresywna w stosunku do policjantów. Mundurowi zatrzymali trzech mężczyzn w wieku 30, 44 i 48-lat, którzy w czasie interwencji naruszyli nietykalność cielesną funkcjonariuszy policji. Policjanci wylegitymowali 213 uczestników tego zdarzenia” – informuje Aleksandra Nowara ze Śląskiej Policji.
Sytuacja była bardzo gorąca. Uczestnicy zabawy nie ułatwiali policjantom działań.
„Część z nich nie przestrzegała obowiązku zakrywania twarzy, spożywała alkohol w miejscu objętym zakazem oraz próbowała wprowadzić interweniujących policjantów w błąd, podając fałszywe dane osobowe. Po opuszczeniu lokalu uczestnicy byli agresywni i atakowali mundurowych niebezpiecznymi przedmiotami. Policjanci podawali komunikaty wzywające do rozejścia się, kiedy to nie przyniosło rezultatu wobec agresywnych uczestników zgromadzenia użyli środków przymusu bezpośredniego w postaci ręcznych miotaczy gazu, pałek służbowych, granatów hukowych, oddali także strzały ostrzegawcze z broni gładkolufowej” – dodaje Nowara.
Rannych zostało dwóch policjantów.
W zabezpieczeniu brało udział prawie 150 funkcjonariuszy KMP w Rybniku oraz OPP w Katowicach.