Dzisiaj na Rynku w Katowicach protestowano przeciwko publikacji wyroku Trybunału Konstytucyjnego w sprawie ograniczenia przesłanek umożliwiających aborcję. Tłum manifestował swoje niezadowolenie z przyjętych przepisów.
Wyrok nie zdelegalizował aborcji. Według uzasadnienia przedstawionego przez Trybunał Konstytucyjny pod kierownictwem Julii Przyłębskiej, przerywanie ciąży nie będzie możliwe z powodu wady płodu, ciągle jednak ma być możliwe z powodu zagrożenia dla życia i zdrowia matki.
„Aborcje były są i będą. Jeżeli oni myślą, że ich zakazali to się zdziwią” – mówiła jedna ze zgromadzonych kobiet na Rynku. Jak podkreślała, żeby ograniczyć liczbę aborcji w naszym kraju potrzeba wprowadzić w szkołach rzetelną edukację seksualną oraz darmową antykoncepcję.
„Niech będzie dostęp do antykoncepcji awaryjnej, to są rzeczy, które zmniejszają liczbę aborcji” – dodała.
Tłum skandował: „Chcemy lekarzy, a nie misjonarzy”, a także: „aborcja wszędzie była jest i będzie”, śpiewali również: „zawsze i wszędzie, aborcja robiona będzie”
W trakcie protestu na Rynku pojawiały się znane z wcześniejszych manifestacji antyrządowe hasła.
W weekend nie będzie protestu, bo manifestujący nie chcą odwracać uwagi od zbiórki organizowanej przez Wielką Orkiestrę Świątecznej Pomocy. To jednak raczej nie koniec manifestacji, wcześniej Strajk Kobiet zapowiedział nasilenie akcji protestacyjnych.
Szkoda ze policja nie strzelala do bandy wariatow !!!