W jednym miesiącu sprzedali biletów za prawie 170 tys. zł. Płatności kartą w pociągach Kolei Śląskich przyjęły się. Na podobne rozwiązanie czeka ciągle ogół komunikacji miejskiej na Śląsku. W Tychach już jest możliwość płatności kartą za bilety w komunikacji miejskiej, Katowice na razie muszą czekać. Wszystko przez ŚKUP.
Od września możemy też płacić za bilety kartą w pociągach Kolei Śląskich. To rozwiązanie, którego brakowało w regionie.
„Pracownicy Kolei są wyposażeni w 300 terminali płatniczych” – mówił we wrześniu marszałek Jakub Chełstowski.
Jak się okazało rozwiązanie się przyjęło, wynika z informacji przekazanych przez Koleje Śląskie. We wrześniu liczba transakcji w pociągach to 12 477 na kwotę ok. 136 618,41 zł brutto, w październiku liczba transakcji wzrosła do 15 760 na kwotę ok. 169 942.39 zł brutto. Nieco mniej było w listopadzie 13 017 transakcji na kwotę ok. 140 091,25 zł brutto.
Na podobne rozwiązanie czeka niemal cała komunikacja miejska w regionie. Płatności kartą na liniach obsługiwanych przez PKM Tychy wprowadziła już Górnośląsko-Zagłębiowska Metropolia.
„Blisko 180 pojazdów w Tychach, autobusów i trolejbusów zostały wyposażone, już raczej nie w kasowniki, a urządzenia, które są automatami biletowymi. Już nie trzeba będzie szukać takiego zewnętrznego automatu czy kiosku – mówił w lutym Jacek Brzezinka, członek zarządu GZM
Tego typu płatności docelowo mają być wprowadzone na wszystkich liniach obsługiwanych przez należący do Metropolii – Zarząd Transportu Metropolitalnego. GZM wykorzystał fakt, że Tychy akurat były integrowane ze ŚKUP-em, co pozwoliło wprowadzić płatność kartą za przejazdy.
„Docelowo wszystkie pojazdy obsługujące linie komunikacyjne Metropolii, w ciągu najbliższych kilku lat będą wyposażone w tego typu urządzenia – deklarował Brzezinka. W Katowicach jednak na wprowadzenie systemu trzeba będzie jeszcze poczekać.