Kobieta zasłabła w centrum Katowic. Pomogli jej mieszkańcy i strażnicy miejscy. Wezwano pogotowie. Do tego wyglądającego na bardzo niepokojące zdarzenia doszło dzisiaj na ulicy 3 Maja w Katowicach.
W pewnym momencie idąca ulicą kobieta zasłabła. Jeden z mieszkańców postanowił nie być obojętny, wezwał pogotowie, poproszono też znajdujących się nieopodal strażników miejskich o pomoc. Ci zapewnili opiekę kobiecie na czas przyjazdu pogotowia.
„Do czasu przyjazdu karetki pogotowia strażnicy byli przy tej osobie” – wyjaśnia nam Klaudia Szczygieł ze Straży Miejskiej w Katowicach. Obecnych było też kilku przechodniów, którzy zainteresowali się losem kobiety.
Na miejsce przyjechało pogotowie, wtedy stan kobiety uległ poprawie. Nie wymagała hospitalizacji, wiadomo też, że nie dostała ataku padaczki. Po udzieleniu pomocy medycznej kobieta o własnych siłach oddaliła się z miejsca zdarzenia.
A czy wiadomo co się stało dzisiaj w pączkarni na 3 maja? Po 16tej było zamknięte, przed lokalem karetka na sygnale, a w środku ratownicy. Szyby były zastawione tekturą, żeby nikt nie zaglądał.