W Katowicach rysowali 102 błyskawice na 102 lata praw kobiet w Polsce. Policja spisywała uczestników manifestacji, która odbyła się dzisiaj na Rynku. Około godziny 16.00 pojawiło się tam ponad 100 osób.
W trakcie manifestacji policja emitowała nagranie z megafonów mówiące o tym, że zgromadzenie jest nielegalne. Rozpoczęto spisywanie uczestników, którzy skandowali na Rynku oraz malowali kredą 102 błyskawice na 102-lecie praw kobiet w Polsce.
Mundurowi mogli zobaczyć transparenty „Strefa wolna od przemocy policji” czy „rządowy program Pałką+”.
Policja spisywała też osoby, które mówiły do megafonu. Te były posądzane o organizację wydarzenia. Zebrani skandowali do policjantów „pieski dyktatora” i „zdejmij orła, załóż kaczkę”.
Na tafli Rynku rysowano charakterystyczne błyskawice znane z manifestacji kobiet. „Myślę, czuję, decyduje” – skandowali m.in. zebrani na Rynku.
„Jest to 102 rocznica wywalczenia praw wyborczych, a my teraz wywalczymy prawo wyboru – grzmiała jedna z kobiet z megafonem w ręce. Inna mówiła o upolitycznieniu sądu, policji i prokuratury.
„Wykurzymy ich raz dwa, bośmy baby na 102” – krzyczeli zebrani do rządzących.
Pokojowa manifestacja #StrajkKobiet w #Katowice⚡
Policjanci uzbrojeni po zęby! Po co? pic.twitter.com/eh4KZBNBbF
— Łukasz Kohut 🇪🇺 (@LukaszKohut) November 28, 2020
Uczestniczki instruowały zebranych, że podczas legitymowania przez policję należy podać tylko swoje dane osobowe, nie należy podawać miejsca swojej pracy. Przestrzegali przed ściąganiem maseczek w trakcie legitymowania – ściągnięcie maseczki może być podstawą do nałożenia kary przez sanepid.
„Policja obrońcy, nie oprawcy” – skandowali zebrani podczas legitymowania.