„Wybór nie nakaz”. W Katowicach kolejny dzień protestów. Dołączyli motocykliści, a brzydka pogoda i grożenie organizatorom więzieniem nie odstraszyła manifestujących. Po raz kolejny tłum protestował przeciwko zaostrzeniu prawa aborcyjnego.
W trakcie manifestacji pojawiały się przeróżne antyrządowe transparenty. „Mati Geppetto cię szuka” – widać było na jednym, na innym namalowano żółtą kaczkę z twarzą Jarosława Kaczyńskiego, było też standardowo „je*** PiS” oraz „Jak mnie coś wk***** to mówię, że mnie wk***** a nie, że złowrogo szumią wierzby”.
Pojawiły się też transparenty z napisem „hańba” a protestujący wykrzykiwali swoje niezadowolenie z obecnego rządu i partii, z której się wywodzi.
Marsz idący ulicami miasta zamyka grupa motocyklistów, którzy przyłączyli się do manifestujących.
Pod siedzibą PiS na ulicy Warszawskiej zobaczyć można kilka płonących świeczek i głowę dyni.