Manifestacja przeciwników zaostrzania prawa aborcyjnego w Katowicach / fot. Anna Harciarek
Reklama

Dzisiaj po raz kolejny manifestujący pojawili się przed Archikatedrą Chrystusa Króla, były antyrządowe hasła oraz transparenty mówiące o tym, że „To jest wojna” czy „Piekło kobiet”. Pojawiały się również wulgarne okrzyki pod adresem PiS.  

Przed Archikatedrą Chrystusa Króla odpalono race, a do manifestujących wyszedł ksiądz. Część osób odmawiała różaniec. Następnie protestujący wyruszyli do centrum miasta.

Reklama

„Jeb** PiS” – skandowali zebrani idąc ulicami miasta.

Protesty w Katowicach organizowane są od piątku 23 października, codziennie gromadzą tysiące osób. Do aktywistek i aktywistów znanych z walki o prawa kobiet dołączały kolejne grupy – m.in. młodzi ludzie i środowiska kibicowskie. Wcześniej w sieci, osoby zgromadzone wokół Śląskiej Manify zaproponowały nawet hasła na marsze i protesty.

„Mocno wybrzmiewa teraz ogólny sprzeciw wobec władzy. Bardzo nam jednak zależy, żeby nie zagubił się w tym wszystkim przekaz o prawach kobiet. Dlatego prosimy, żeby uruchamiać w swoich częściach tłumu skando na ten temat, żeby „je**ć PiS” nie było jedynym przekazem protestów” – apelowały aktywistki. Zaproponowały następujące hasła, które pojawiały się na manifestacji:

Moje ciało – moja sprawa!

To jest piekło wszystkich kobiet!

Moja macicia to nie kaplica!

Mamy prawo do aborcji!

Chcemy lekarzy, a nie misjonarzy!

Solidarność naszą bronią!

Kobiet prawa – wspólna sprawa!

Jarku, niestety, obalą cię kobiety!

Rewolucja jest kobietą!

To jest wojna!

 

Reklama

1 Komentarz

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here

Solve : *
27 + 3 =


Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.