Sprzedawali części z kradzionych samochodów. Do firmy weszli policjanci z Katowic. Chodzi o zakład, który działał na terenie powiatu bielskiego. Jak się okazało części, którymi handlowano pochodziły ze skradzionych pojazdów na terenie Unii Europejskiej. Ich wartość oszacuje powołany w sprawie biegły. Sprawa jest rozwojowa.
Na trop handlarzy kradzionymi częściami wpadli policjanci z katowickiej komendy wojewódzkiej. Firma zajmowała się handlem na dużą skalę. Policjanci weszli na teren firmy.
„W pomieszczeniach na terenie posesji odnaleźli i zabezpieczyli 77 części samochodowych pochodzących z samochodów różnych marek, m.in. BMW, Audi, Skoda i VW, skradzionych w Polsce oraz na terenie innych krajów Unii Europejskiej. Do ostatniej kradzieży doszło w sierpniu 2020 r. we Włoszech. Łupem przestępców padł wtedy Hyundai. Odzyskane podzespoły to m.in. silniki, skrzynie biegów, elementy zawieszenia, karoserii i tapicerki pojazdów” – wyjaśnia Aleksandra Nowara ze śląskiej policji.
Handel kradzionymi podzespołami był prowadzony za pośrednictwem internetu
Sprawę ostatecznie przejęli policjanci z Bielska-Białej i tamtejsza prokuratura. Biorącym udział w procederze grozi zarzut paserstwa. Sprawa jest rozwojowa.
