Na Rynku „syf, kiła i martwe gołębie” pisze radny do prezydenta Katowic, bo reprezentacyjny obszar miasta nie zawsze godnie się prezentuje. Zresztą, kto był ten wie, że na Rynku można na wiele trafić, trafił też katowicki radny.
Dawid Durał, reprezentujący „Mieszkańców dla Katowic” skierował do prezydenta Katowic bardzo gorzką interpelację – a, że obraz to ponoć tysiąc słów, to radny kilka zdjęć dołączył.
„Miałem dzisiaj wątpliwą przyjemność udać się do centrum miasta, w tym na katowicki Rynek, rzekomo objęty monitoringiem. To co zostałem nie przystoi stolicy metropolii. Nie będę już rozwijał tematu drzew, których nie ma, wielkich gabarytów zalegających na ulicach czy ogromnego sztucznego hasioka na Tylnej Mariackiej” – stwierdził radny Dawid Durał. – „Na Rynku znaczna część lampek w chodniku nie działa, neony od informacji turystycznej spalone, kostki brukowe przy tramwajach wypadają, a na tzw. Rynku syf, kiła i martwe gołębie” – dodał.
Radny zrobione zdjęcia załączył do interpelacji i faktycznie nie ma się czym chwalić. Zresztą kilka tygodni temu- czego sam byłem świadkiem – naprzeciwko wejścia do Urzędu Miasta Katowice na ul. Młyńskiej załatwiał się bezdomny, w sieci natomiast krążą zdjęcia osób śpiących na ławkach czy załatwiających swoje potrzeby w przestrzeni publicznej.
Władze Katowic chyba zdają sobie sprawę z nieciekawej sytuacji na Rynku, było to wyraźnie widać w sierpniu, gdy prezentowano powołanie nowej Komisji Klimatu. Konferencja prasowa odbywała się na placu Kwiatowym, a w odległości kilkuset metrów w różnych częściach Rynku ustawieni byli funkcjonariusze Straży Miejskiej.
„Proszę o pilną interwencję bo Rynek miał być reprezentatywny, a obecnie jest mi tylko wstyd” – stwierdził radny Dawid Durał kończąc swoją interpelację.
Na odpowiedź od miasta radny ciągle czeka.
No ale przecież to wina ludzi głównie. Meneli i innych syfiarzy, którzy nie wiedzą po co jest kosz na śmieci. To ludzie niszczą ławki, gniazdka czy inne tego typu przydatne rzeczy. Patrole i karać. No i coś zrobić z menelami. To zaraza każdego miasta.