Katowice bardzo szybko na kierowcach zarobiły prawie 100 tys. zł. Po zmianie w Strefie Płatnego Parkowania, które weszły w życie 4 września. Nie było taryfy ulgowej dla zapominalskich i tych, którzy nie byli świadomi zmian w regulaminie parkingowym.
Od 4 września parkujący w Katowicach mogą płacić kartą, dostępnych jest też 50 nowych urządzeń do uiszczania opłat oraz wprowadzono możliwość płatności mobilnych. Z ulic zniknęli też inkasenci, u których można było kupować bilety.
„Oczywiście pojawią się kontrolerzy, którzy będą sprawdzać, czy kierowca pozostawiający pojazd uiścił opłatę. Jeśli nie, to istotne – nie będzie już 14 dniowego terminu, w którym można było uregulować zaległości. Od razu będzie naliczana dodatkowa opłata wysokości 50 zł – mówił jeszcze przed wejściem w życie zmian Piotr Handwerker, dyrektor MZUiM Katowice.
Przez pierwszy tydzień od wejścia w życie nowych przepisów, miasto wystawiło prawie 2 tys. kar wysokości 50 zł za brak uiszczonej opłaty parkingowej. To daje niemal 100 tys. zł.