Po manifestacji solidarności z Margot w Katowicach organizatorka wezwana na policję. Jednoznacznie chwali Urząd Miasta Katowice, a także katowickich mundurowych za odpowiednie zabezpieczenie zgromadzeń na terenie miasta. „Urząd miasta i policja katowicka dają radę”- mówi Katarzyna Majchrzak.
Plac Kwiatowy w trakcie manifestacji solidarności z Margot był wypełniony po brzegi. Zgromadzenie pomimo kontrmanifestacji było bardzo spokojne. Na policję trafiło zgłoszenie o naruszeniu przepisów sanitarnych. Chodziło o brak maseczek wśród niektórych uczestników.
„Mieliśmy przygotowaną wodę dla uczestników, ludzie brali tę wodę, tej wody bardzo dużo zeszło. Były też pewnie takie momenty, że ktoś zdejmował maseczkę żeby się napić, była też taka sytuacja, że dziewczyna zasłabła ” – mówiła w rozmowie z InfoKatowice.pl Katarzyna Majchrzak.
Jak protestować to w Katowicach
Aktywistka podkreślała, ze manifestacje w Katowicach są bardzo dobrze zabezpieczane. Chwaliła Wydział Zarządzania Kryzysowego oraz katowicką policję.
„Urząd miasta i policja katowicka dają radę” – mówi Katarzyna Majchrzak. Według aktywistki manifestacje w Katowicach zarówno z lewej jak i prawej strony sceny politycznej są bezpieczniejsze niż te organizowane np. w Sosnowcu.
To co niemoralne było, niemoralne jest i niemoralne będzie, jak i też nienormalne i nic tego nie zmieni i protestować sobie może nawet i 4/5 świata. Amen.