Pojemniki na śmieci / fot. Erdem Yildiz / InfoKatowice.pl
Reklama

Metropolia pójdzie do sądu z decyzją wojewody, bo chce budować spalarnie odpadów. Służby prawne wojewody zakwestionowały uchwałę przyjętą przez Górnośląsko-Zagłębiowską Metropolię.

Metropolia do zbudowania spalarni chce powołać spółkę GZM – Czysta Energia. To ona miałaby przygotować i uruchomić spalarnie – inaczej instalację do termicznego przetwarzania odpadów komunalnych. Spółka miała by w całości należeć do samorządów i zapewnić stabilność cen za przetwarzanie odpadów.

Reklama

26 maja br. Zgromadzenie GZM podjęło uchwałę w sprawie jej powołania. Została ona uchylona 1 lipca przez Wojewodę Śląskiego. Według argumentacji Nadzoru Prawnego Wojewody, Metropolia nie może samodzielnie powołać tej spółki, ponieważ do ustawy, na podstawie której działa, nie jest wpisane wprost, że jej zadaniem jest „przygotowanie procesu inwestycyjnego zmierzającego do budowy i uruchomienia instalacji termicznego przekształcania odpadów”, a zagospodarowanie odpadów komunalnych jest zadaniem własnym gmin.

Spalarnia będzie własnością samorządów

Inne zdanie mają prawnicy Metropolii, którzy uważają, że GZM powstał aby realizować zadania ponadlokalne, wpisujące się w zadania gmin.

„Wszakże wolą ustawodawcy było wyposażenie związku metropolitalnego w na tyle szeroki zakres zadań określonych w art. 12 ust. 1 u.z.m.ś., aby nie ograniczać sfery jego działań do konieczności poszukiwania konkretnych zadań metropolitalnych w ustawach szczególnych, które miałyby determinować w ocenie Wojewody Śląskiego czy dane zadanie wpisuje się w zakres zadań własnych GZM” – możemy przeczytać w wyjaśnieniu.

Spalarnia niezbędna?

W przeprowadzonej w ubiegłym roku analizie dotyczącej potrzeb i możliwości inwestycyjnych w zakresie zagospodarowania odpadów w Metropolii, podkreślono konieczność budowy tego typu instalacji, która obsługiwałaby miasta i gminy GZM m.in. z uwagi na fakt, że w naszym regionie wytwarzamy o ok. 40 proc. więcej śmieci w porównaniu do średnio krajowego wskaźnika. A może być ich jeszcze więcej ze względu na funkcjonowanie w Polsce szarej strefy.

Według szacunków już teraz faktyczna ilość wytwarzanych odpadów komunalnych jest wyższa o ok. 25 proc. od zbieranych, zaś do 2030 roku może to być nawet 50 proc. w porównaniu do danych za 2018 rok. Brakuje natomiast instalacji, gdzie odpady wysokokaloryczne, których nie można składować i nie można poddać recyklingowi, mogłyby zostać wykorzystane do produkcji energii elektrycznej i ciepła.

„W związku z tym koniecznym jest budowa zarówno instalacji GZM o wydajności 250 tys. Mg/rok, jak i tej z komplementarnego projektu PEC Gliwice Sp. z o.o. o wydajności 80 tys. Mg/rok. Uruchomienie tych dwóch instalacji pozwoli zapewnić bezpieczeństwo ekologiczne w zakresie zagospodarowania odpadów komunalnych na terenie Metropolii, również zapewni istotny wpływ samorządom GZM na kontrolę cen zagospodarowania odpadów komunalnych” – możemy przeczytać w uzasadnieniu podjętej 26 maja uchwały, powołującej spółkę GZM-Czysta Energia.

W regionie wytwarzamy o prawie 21 proc. odpadów więcej niż zakładały to prognozy zawarte w Planie Gospodarki Odpadami dla województwa śląskiego, co w przypadku miast i gmin Górnośląsko-Zagłębiowskiej Metropolii oznacza wzrost o ponad 162 tysięcy ton śmieci rocznie.

W 2018 roku na terenie GZM zebrano łącznie ok. 943 tys. ton odpadów komunalnych, co stanowiło ok. 446 kg w przeliczeniu na jednego mieszkańca. Śmieci produkujemy coraz więcej, rosną wymogi związane z ich przetwarzaniem. Już dziś, gdyby nie cementownie przyjmujące paliwo wyprodukowane z części naszych odpadów, składowiska uległyby całkowitemu wypełnieniu.

Budowa spalarni ma kosztować około 800 mln zł.

Reklama

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Solve : *
24 + 16 =


Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.