foto: GKS Katowice
Reklama

GieKSa doznała kolejnej wyjazdowej porażki w tej rundzie. Tym razem katowiczanie przegrali z rezerwami Lecha, po fatalnych błędach obrony i bramkarza.

W pierwszej jedenastce GieKSy wystąpił wracający po kontuzji Rogala. Niespodziewanie zabrakło za to Gałeckiego, któremu skończyła się karencja za żółte kartki. Zamiast niego w wyjściowym składzie po raz kolejny zobaczyliśmy Habustę. Już w pierwszej minucie katowiczanie mogli objąć prowadzenie. Dobre podanie na wolne pole otrzymał Michalski, ale zupełnie nie wiedział co zrobić i dał się dogonić obrońcy. W  6 min. ładnie z rzutu wolnego dośrodkował Błąd i Jędrychowi zabrakło centymetrów, żeby dojść do piłki. Najładniejszą akcję w tej części przeprowadził w 16 min. Rogalski, który w polu karnym wymanewrował dwóch obrońców i wysunął na 16 metr do Stefanowicza, ten jednak fatalnie przestrzelił. Choć przewaga na boisku przez całe 45 minut należała do gości, jedyny gol w pierwszej połowie strzelili gospodarze. Jego autorem został w 36 min. Szymczyk, który wykorzystał kolejny w tym sezonie bezsensownie sprowokowany rzut karny.

Reklama

Druga połowa rozpoczęła się od dynamicznej akcji Lechitów, ale dobrą interwencją popisał się Mrozek. Kilka minut później było już 1:1. Błąd dobrze dośrodkował do Jędrycha, który oddał głową piłkę do Woźniaka, a ten uderzył z woleja i nie dał żadnych szans Radlińskiemu. W 54 min. Woźniak po raz kolejny mógł się wpisać na listę strzelców, tym razem jego mocny strzał po podaniu Rogali wyraźnie jednak minął poznańską bramkę. Choć to GieKSa atakowała, kolejnego gola zdobyły rezerwy Lecha. W 70 min. wprowadzony chwilę wcześniej Sobol łatwo minął w polu karnym Michalskiego i oddał niegroźny strzał w kierunku Mrozka, który popełnił fatalny błąd i przepuścił futbolówkę do siatki. Podopieczni trenera Rafała Góraka nie składali jednak broni i próbowali odwrócić losy spotkania. Długo ta sztuka im się nie udawała, w końcu jednak w 88 min. poznańskiego golikpera z bliskiej odległości pokonał Rogalski. Ostanie minuty spotkania to ataki GieKSy, która dążyła do zwycięstwa. W ostatnich sekundach szybki kontratak przeprowadzili jednak gospodarze i Mrozek po raz trzeci musiał wyciągać futbolówkę z siatki. Mecz zakończył się więc zwycięstwem rezerw Lecha 3:2.

Lech II Poznań – GKS Katowice 3:2 (1:0)

Bramki: Szymczak, Sobol, Tomczyk – Woźniak, Rogalski

Lech II Poznań: Radliński – Tupaj, Wojtkowiak, Dejewski, Niewiadomski – Marciniak, Białczyk, Szymczak – Yatsenko (76. Yatsenko), Tomczyk (69. Sobol), Kaczmarek (90. Szramowski)

GKS Katowice: Mrozek – Michalski (77. Pavlas), Jędrych, Janiszewski, Rogala – Kiebzak (60. Wroński), Błąd (75. Urynowicz), Habusta, Stefanowicz, Woźniak – Kurbiel (69. Rogalski)

Reklama

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here

Solve : *
5 + 29 =


Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.